tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

"Nie do opisania"- Laura Griffin - recenzja



Elaina McCord jest inteligentną, piękną i młodą agentką FBI, na dodatek jej ojciec jest legendarnym agentem! Wydawałoby się, że to wystarczy by jej życie było łatwe, a awans w zasięgu ręki, ale życie lubi płatać figle. W rzeczywistości jest dyskryminowana ze względu na swoją płeć i ojca. Elaina zostaje przydzielona do sprawy seryjnych morderstw w Teksasie, gdzie już pierwszego dnia szef policji okazuje jej swoją niechęć. Agentka poznaje tam przystojnego autora książek, Troya Stocktona, który okazuje się jej jedynym sprzymierzeńcem. Morderca kontaktuje się z Elainą pokazując, że odurzanie kobiet i brutalne kaleczenie ich przed śmiercią to gra, w którą agentka zostaje wciągnięta, natomiast Troy niebezpiecznie zbliża się do niej. Zdaje się, że nie może być już gorzej, a jednak…

Laura Griffin, autorka bestsellerów „New York Timesa” i „USA Today”, napisała powieść, która wciąga czytelnika od pierwszego do ostatniego słowa. „Nie do opisania” to druga, po „Nie do wykrycia”, część tego cyklu. 

Ta książka jest doskonałym połączeniem kryminału i romansu. Intryga kryminalna jest świetnie obmyślona. Laura Griffin stopniowo podaje kolejne fakty i przedstawia dowody, lecz nawet wtedy czytelnik nie jest w stanie przewidzieć zakończenia. To jest z pewnością wielka zaleta powieści. Atutem książki jest też to, że język jest naprawdę przystępny, dzięki czemu dosłownie połykamy kolejne rozdziały. Napisana jest bardzo zwięźle, bez zbędnych opisów i porównań, zostawiając czytelnikowi duże pole do użycia wyobraźni. Pomimo drobnych nieścisłości, książkę warto przeczytać nawet dla samej fabuły.

„Nie do opisania” jest przyjemną pozycją, która spodoba się czytelnikom dopiero rozpoczynającym przygodę z kryminałami, jak i tym, którzy chcą nieco odpocząć od krwawych i brutalnych opisów morderstw. Osobiście byłam nieco sceptycznie nastawiona do połączenia kryminału z romansem. Oczekiwałam mdłych i długich scen miłości, lecz przeżyłam miłe zaskoczenie. Ostatecznie była to ciekawa odskocznia od klasycznych kryminałów.

Rimma, 16 lat

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz