tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 10 grudnia 2025

„Dom zbrodni” – Agata Christie – recenzja

Każda klasyczna powieść kryminalna zaczyna się w starej, sędziwej posiadłości z poczciwą, trochę staromodną rodziną. Ale Krzywy Domek i zamieszkująca go rodzina Leonidesów nie są typowymi bohaterami. A już zwłaszcza Arystydes Leonides, głowa rodziny i sprytny do bólu bogacz. Jednego dnia niespodziewanie umiera, i policja nie ma wątpliwości; został otruty, i to w dziecinnie trywialny sposób.

Od razu podejrzenia padają na Brendę, młodziutką wdowę, z długą listą podejrzeń. Lecz Charles Hayward, narzeczony jednej z wnuczek Leonidesa, dostrzega podwójne dno tej sprawy. Zwłaszcza, gdy dochodzi do serii zamachów na małą Josephine... która wie o wiele więcej o morderstwie niż chce powiedzieć. Atmosfera w domu gęstnieje. Nikt nie czuje się bezpieczny, każdy może być mordercą. A jaka jest prawda? Każdy chce to wiedzieć.

„Dom zbrodni” to jeden z najlepszych kryminałów autorstwa królowej kryminałów, Agaty Christie. Na początku wydaje się zwyczajną powieścią tego typu, można podejrzewać wręcz rzecz banalną i ograną: zabity staruszek, chciwa rodzina domagająca się spadku, niestrudzeni detektywi, bezradna policja, zaskakujące wszystkich poszlaki i niespodziewany zwrot akcji który sprawia, że pod koniec mówisz: „Powinienem był się tego spodziewać!”. 

Kluczową częścią historii, która daje tej książce unikalny charakter jest rodzina Leonidesów. Każdy z jej członków jest bezwzględny, nieuczciwy i może być potencjalnym mordercą. Nie można nikogo pominąć, i to właśnie tworzy niezwykłą atmosferę Krzywego Domku, w której czytelnik siedzi od pierwszych stron fabuły.

Interesujący jest też Charles Hayward, narrator całej powieści. Nie jest detektywem, jedynie synem nadinspektora, przez co jego narracja wydaje się zaskakująco inna od reszty książek z dorobku Christie. Wprowadza również łatwe do zrozumienia opisy i głębokie refleksje, dzięki czemu książka nie staje się nudnym monologiem i jest, według mnie, przystępna i łatwa do czytania dla każdego.

Jedyne, co można jej zarzucić to zbyt szybkie tempo historii, jako że wiele wątków przewija się między sobą, i często brakuje momentu na oddech. Dla fanów wolniej rozwijającej się fabuły, mogę jedynie przekonać was do spróbowania innego formatu.

Podsumowując, „Dom zbrodni” jest jedną z tych książek, które się czyta z przyjemnością. Od początku wciąga i zachęca swymi wątkami, a jej nieoczekiwany finał nie tylko zaskakuje czytelnika, ale i wywołuje niepokojącą refleksję nad źródłem zła. Nic dziwnego, że to jedna z ulubionych powieści Agaty Christie, która uważała, że „każdy jest zdolny do zbrodni”.

Alicjan