tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą katastroficzna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą katastroficzna. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 października 2012

"Mroźnym świtem apokalipsy " - Andrzej Rekiel - recenzja



Przyszłość. Pomimo, iż w każdym państwie wprowadzona jest demokracja, nie przedstawia ona sobą słownikowej definicji. Każdy posiada wolność słowa, wyznania, prawo do wyborów i kierowania własnym życiem. Jednak naiwni obywatele nie wiedzą, że ich życie jest ściśle i dokładnie obserwowane, a każdy najmniejszy ruch zapisany w niezniszczalnych cyfrowych archiwach. Wszędzie brakuje solidarności, każdy na siebie donosi. Ludzi wsadza się do więzienia za absurdalne przekroczenia. Panuje ukryta anarchia, która niewidoczna gołym okiem, kiełkuje w ludzkich sercach. Jedno z takich państw opisuje Andrzej Rekiel w książce „Mroźnym świtem apokalipsy”.

Mroźnym świtem apokalipsy Głównym bohaterem tej historii jest niejaki Lucjan Bażant. Jako jeden z oficerów Urzędu Policji i Państwowych Tajemnic wymyśla i przygotowuje najbardziej tajną i skomplikowaną operację w historii służb specjalnych. Wspomnianą sprawę zatwierdza premier rządu, kierowany pychą i żądzą kariery oraz sławy. Nikt jednak nie spodziewa się tego, jak wielkie szkody przyniesie przeprowadzona akcja. Jest ona, bowiem tak absurdalna, jak wszystko w tym państwie. Nazwiska, instytucje i sami ludzie, którzy wypierają się swojego człowieczeństwa, twierdząc, iż są obywatelami. 

Czy tajna misja dojdzie do skutku? 
Czy przewidywana apokalipsa nadejdzie? 

Tego dowiecie się czytając Mroźnym świtem apokalipsy!

Szczerze mówiąc, książka mi się nie podobała, a to z takiego powodu, że nie przepadam za futurystycznymi wizjami końca świata. Powieść, być może, przypadnie do gustu fanom political fiction. Plusem tejże powieści jest przystępny język i dziwaczne nazwy własne, które momentalnie unoszą brwi człowiekowi ze zdziwienia. Można się pośmiać! 
                                                                
Z pewnością jest to książka warta przeczytania,  

Enchanté, 17 lat.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Salwator.

czwartek, 31 maja 2012

"Czarny poniedziałek" - R. Scott Reiss - recenzja


R. Scott Reiss to amerykański pisarz, a także dziennikarz i człowiek blisko związany z hollywoodzkim kinem. Jest autorem kilku znanych książek, ale dużą sławę przyniosła mu powieść "Czarny poniedziałek".

Dzień podobny do każdego innego. Miliony ludzi spieszą się do pracy, odprowadzają dzieci do szkół i przedszkoli, tłoczą się w autobusach komunikacji miejskiej, a inni spokojnie wylegują się w swoich łóżkach, rozkoszując się urokami wolnego dnia. Nikt nie spodziewa się, że nadejdzie katastrofa, która zmieni oblicze świata. Na ziemię zaczynają spadać samoloty, zatrzymują się samochody, a statki dryfują na morzu. Okazuje się, że ktoś zainfekował pola ropy naftowej nieznanym nikomu mikrobem, na którego nie ma antidotum. Władze są bezradne, a naukowcy bezsilni. Świat staje na krawędzi katastrofy. Zaczyna brakować żywności, następują przerwy w dostawie prądu, a na ulicach prowadzone są regularne bitwy, pomiędzy zdesperowanymi obywatelami szukającymi pożywienia, a służbami porządkowymi. 

"Czarny poniedziałek" to znakomita powieść sensacyjna, która należy do grona tych książek, o których się nie zapomina. Jej ogromną zaletą jest dynamizm. Autor w genialny sposób stworzył atmosferę napięcia i niepewności, która towarzyszy czytelnikowi do ostatnich stron. Bohaterowie powieści zostali świetnie wykreowani, co sprawia, że z dużą łatwością można wyobrazić sobie opisywaną fabułę. 
Gorąco polecam!
Iza, 16 lat

Wydawnictwu Świat Książki 
dziękuję za możliwość spędzenia kilku godzin w niesamowitych emocjach!