tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 31 października 2012

"Śladem zbrodni" - Tess Gerritsen - recenzja


Tess Gerritsen to jedna z najbardziej znanych współcześnie pisarek. Jej powieści regularnie królują na listach światowych bestsellerów i zyskują uznanie w oczach kolegów po fachu i krytyków. Największą sławę przyniosła jej seria powieści o nieugiętej detektyw Rizzoli i dr Isles, na podstawie których nakręcono serial (polski tytuł: "Partnerki").

Śladem zbrodni - Tess GerritsenKiedy w 1973 roku w Paryżu zostają odnalezione zwłoki kobiety i mężczyzny, francuska policja stwierdza jasno: morderstwo i samobójstwo. Prawda nie jest jednak tak klarowna. Madeline i Bernard pracowali dla MI6 i próbowali odnaleźć źródło przecieku w NATO. Pewnego dnia ich zwłoki, z dziurami po kulach, odnaleziono w jednej z paryskich kamienic. Sprawa była na tyle skomplikowana, że nigdy nie udało się odnaleźć sprawcy, a wywiad francuski, MI6 i CIA oficjalnie potwierdzili teorię francuskiej policji, a także uznali tę dwójkę za zdrajców.
                
Dwadzieścia lat później ich dzieci przypadkowo dowiadują się o okolicznościach śmierci rodziców i na własną rękę próbują wyjaśnić sprawę. Nie zdają sobie sprawy z tego, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy uda im się przetrwać?
               
"Śladem zbrodni" jest fantastyczną powieścią sensacyjną z wątkiem romansowym. Książka ma wartką fabułę i nieoczekiwane zwroty akcji, trzymające w napięciu do ostatniej strony. Tess Gerritsen po raz kolejny napisała mistrzowską powieść. Czytając ją ma się wrażenie, jakby znajdowało się w samym środku wydarzeń, a nawet w nich uczestniczyło. 

Gorąco polecam!

Iza, 18 lat

Wydawnictwu MIRA dziękuję za rewelacyjną powieść.

"Upiory" - Jo Nesbo - recenzja


Jo Nesbo to norweski pisarz znany na całym świecie. Pisze on głównie książki kryminalne. Sławę przyniosły mu takie powieści jak: ”Trzeci klucz”, „Pentagram” czy też „Wybawiciel”. Poza pracą pisarza jest również muzykiem poprockowym.
Upiory - Jo Nesbø

„Upiory”, które ukazały się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego,  to kolejna część cyklu o przygodach policjanta Harrego Hole. Akcja powieści dzieje się w Oslo. Zdesperowany narkoman próbuje odebrać drugiemu narkotyk i zostaje przez niego postrzelony. Sprawa pozornie banalna i jasna. Policja aresztuje przestępcę.  W winę zabójcy nie wierzy jego matka ani Harry, który za główny cel postawi sobie, udowodnienie niewinność chłopaka.

Jego życie będzie zagrożone, gdyż narazi się ludziom, którzy stworzyli nowy i jeszcze bardziej niebezpieczny narkotyk. Podczas śledztwa policjant napotyka również inne przeciwności – musi zmierzyć się z demonami przeszłości. Czy mimo to, uda mu się do końca rozwiązać zagadkę?

Z twórczością tego autora spotkałam się już nieraz, więc nastawiałam się pozytywnie. Nie zawiodłam się. Książkę czyta się z zapartym tchem. Nesbo świetnie opisał świat narkomanów i ich nałogi. Dramatyczne zdarzenia tworzą tło książki. W powieści jest świat ukazany oczami nie tylko Harrego, ale również przestępcy. Początek książki jest niebanalny, a koniec zaskakujący i upiorny. 

Polecam tę powieść fanom kryminałów i sensacji.

 Kamila, 15 lat

Za fajny kryminał dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.

"Walka Sylfa" - L. J. McDonald - recenzja


Solie to młodziutka dziewczyna, którą rodzice chcą zmusić do małżeństwa. Niestety, przyszły mąż jest stary i gruby. Solie postanawia uciec do swojej buntowniczej ciotki. W drodze zostaje pojmana przez żołnierzy króla. Zabierają ją do pałacu, gdzie władca postanawia oddać ją swojemu synowi. Ten ma zamiar złożyć ją w ofierze wojowniczemu sylfowi, którego chce przywołać. Niestety, albo na szczęście, jego plan nie zostaje zrealizowany. Sylf, dla którego miała zostać zabita, uznaje ją za swoją panią i razem uciekają z pałacu. Ścigają ich żołnierze króla, lecz to dopiero początek kłopotów.

Walka Sylfa - L.J. McDonald
Nie spotkałam się wcześniej z sylfami. Spodziewałam się zła, krwi i ogromnej ilości przemocy. Na szczęście to przeczucie się nie spełniło. Sylfy to istoty pełne miłości i namiętności. Z nutką nieokiełznania. Emocje jakie przeżywają są bardzo intensywne. Pani McDonald wspaniale przedstawiła ich dziką naturę. Więzi między sylfami, a ich panami są pięknie opisane. Wojownicze istoty, które powinny czuć tylko nienawiść, są w całości oddane swoim władcom. Kochają ich.


Najbardziej w tej książce urzekła mnie oryginalna historia. Choć nie jest to najwyższa półka, tak - lekturę bardzo dobrze się czyta. Bohaterowie mają wyraźnie zaznaczone wady i zalety. Nie ma nijakich, nudnych postaci. Głównych bohaterów łączą piękne uczucia.

Minusem jest kwestia wizualna i literówki. Okładka  bardzo odbiega od historii, nie zachęca czytelników. Zaś literówki rażą w oczy. Tu brakuje wyrazu, tam pojedynczej literki. Utrudnia to czytanie.

Pani McDonald miała bardzo dobry pomysł na książkę. Nie jest wybitna, ale dobra. Razem z nią można spędzić miły wieczór.

Weronika,  16 lat

Wydawnictwu Amber serdecznie dziękuję za książkę.

wtorek, 30 października 2012

"Cherub. Republika" - Robert Muchamore - recenzja


To już trzynasta część sensacyjno-przygodowej serii CHERUB. Fani serii nie będą zawiedzeni – obfituje ona w nowe przygody, mnóstwo niebezpieczeństw a nade wszystko – supertajne operacje.

Cherub. Republika - Muchamore Robert
Seria CHERUB opowiada o dzieciach szkolonych na tajnych agentów brytyjskiego wywiadu. Dzieci są przydatne, bo jak tłumaczy autor - nikt nie podejrzewa nieletnich o szpiegostwo. Dlatego mogą zwalczać siatki przestępcze, robić zwiady w niebezpiecznych sektach, a nawet rozpracowywać międzynarodowe spiski!


Trzynasta część jest zarazem pierwszą, w której bohaterem nie jest znany do tej pory James Adams. Jeśli przywiązaliście się do tego bohatera – musicie jakoś przeboleć brak pojawienia się tej postaci. Jednak książka wcale nie jest przez to mniej ciekawa! Pojawią się nowe postacie (przy współpracy z już poznanymi) a także nowa misja. 

Tym razem debiutancką misję odbędzie Ryan. Będzie musiał zaprzyjaźnić się z wnukiem przywódczyni azjatyckiego imperium przestępczego i okaże się, że jest to jedna z najważniejszych misji w historii CHERUBA.

Książka, trzeba to przyznać jest bardzo wciągająca. Nagłe zwroty akcji (typowe dla serii), pościgi i strzelaniny tworzą całkiem niezłą fabulę sensacyjną. Polecam!

Książka niewskazana dla młodszych czytelników!

P.S Jeżeli lubicie lub dopiero poznaliście serię CHERUBA, i jesteście zainteresowani – polecam również serię Henderson’s Boys (tego samego wydawnictwa i autora), która opowiada o początkach CHERUBA.


Gwen Smith, 18 lat

Wydawnictwu Egmont dziękuję za porywającą lekturę.

"Medicus" - Noah Gordon - recenzja


Noah Gordon to amerykański pisarz żydowskiego pochodzenia. W swoim dorobku ma wiele powieści, jednakże „Medicus” jest tą najbardziej znaną. W książkach często porusza tematy prześladowań Żydów w średniowieczu.

Gordon, Noah Medicus
„Medicus”, który ukazał się nakładem Książnicy, to powieść, której akcja rozgrywa się w Anglii, w XI w. Osierocone rodzeństwo zostaje rozdzielone i każdy trafia do innego domu. Jedynie bohatera książki, Roba nikt nie chce przyjąć. Idzie on do wędrownego balwierza. Mężczyzna dostrzega talent chłopca i uczy go zawodu. Rob ma niezwykłą zdolność – widzi, kiedy chory organizm chce walczyć, a kiedy nie. Wszystko idzie wspaniale, lecz  pewnego dnia jego mistrz umiera. Rob jest załamany, lecz później spotyka na swojej drodze żydowskiego lekarza, który go zafascynuje. Postanawia on, mimo przeciwności losu, pójść do perskiej szkoły dla lekarzy. Nie jest to łatwa droga, lecz determinacja i opór nie opuszczą Roba. Czy uda mu się spełnić marzenie?

Mimo, iż nie przepadam za powieściami historycznymi, ta mi się bardzo spodobała. Opisy są szczegółowe, autor stworzył piękny krajobraz jedenastowiecznej Anglii. Uwidocznił on różnice między Żydami, a Chrześcijanami. Istotną wartością książki jest jej przesłanie – nigdy się nie poddawajmy i walczmy o swoje marzenia. 

Bohaterowi powieści kibicowałam od początku; wzbudza on sympatię swoim postępowaniem. Kiedy książka dobiega końca, pojawia się chęć czytania dalszych przygód Roba i przeżywania ich razem z nim. Autor na szczęście stworzył kolejne części. Do przeczytania powieści zachęcam wszystkich – i dorosłych, i młodzież. Na pewno czytając tę lekturę,oderwiecie się od rzeczywistości.

Kamila, 15 lat

Za pasjonującą książkę dziękuję  Grupie Wydawniczej Publicat.

"Reckless. Kamienne ciało" - Cornelia Funke - recenzja


Najpierw przyciągnęła mnie ciekawa okładka, następnie spojrzałam na autorkę, która nie zachwyciła mnie swoją „Atramentową trylogią”. Pod wpływem impulsu postanowiłam dać Cornelii Funke drugą szansę i to była jedna z tych decyzji, których zdecydowanie się nie żałuję!

Reckless. Kamienne ciało - Cornelia Funke
W książce poznajemy Jakuba Reckless’a, poszukiwacza skarbów, który bardzo często przebywa po drugiej stronie lustra. Jest to świat pełen magicznych stworzeń, gdzie opowieść o Jasiu i Małgosi wcale nie kończy się dobrze, a Czarna nimfa rzuciła zaklęcie zamieniające ludzkie ciało w żywy kamień. Will, brat Jakuba, znalazł się po drugiej stronie lustra, a jego ciało zaczęło zamieniać się w nefryt. Dzielny poszukiwacz musi znaleźć sposób na złamanie klątwy.

Książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Sądzę, że wpływ na to ma prosty i nieskomplikowany język, a zarazem plastyczne opisy przeżyć bohaterów. Cornelia Funke bardzo często odnosi się do świata baśniowego, co tylko polepsza moje mniemanie o tej pozycji. Warto nadmienić, że autorka sama ilustrowała książkę. Jedyne czego mi brakowało to mocnych wrażeń...

Polecam osobom, które mają ochotę na zatopienie się w świat magii, który wprawi w ruch wyobraźnię, ale jej nie przeciąży.

Rimma, 17 lat

Za sympatyczną lekturę dziękuję Wydawnictwu Egmont.

poniedziałek, 29 października 2012

"Tsatsiki i mamuśka" - Moni Nilsson - recenzja


okładka książki„Tsatsiki i Mamuśka" to książka napisana przez Moni Nilsson. Pisze ona dla dzieci, ale jest również scenarzystką. W 2010 r. została uhonorowana nagrodą im. Astrid Lindgren "za unikatową i różnorodną twórczość, która z humorem, wrażliwością i głęboką powagą kierowana jest do szerokiego i ważnego kręgu czytelników (...)"

Powieść jest napisana z perspektywy 8 letniego chłopca, który mieszka tylko z mamą, ponieważ jego ojciec prowadzi badania w odległej części kraju. Jego rodzicielka nie jest „normalną” mamą – jest wyluzowana, gra w kapeli, pozwala się nazywać „mamuśką”, a co najważniejsze kocha swojego syna nad życie . 

Książka opisuje perypetie Tsatsiki'ego – chłopca o niezwykle oryginalnym imieniu. Jak radzi sobie on z problemami, jakie przygody przeżywa ze swoimi przyjaciółmi, jak pomaga mamie, która popada w depresję, gdyż myśli, że źle zajmuje się swoim synem? Tego dowiecie się, po przeczytaniu tej uroczej książeczki.

Wydawnictwo rekomenduje tę książkę dla dzieci w wieku 6+, a ja myślę, że spodoba się ona każdemu. Starsi czytelnicy mogą sobie przy niej powspominać czasy swojego beztroskiego dzieciństwa, a młodszych na pewno zainteresują przygody Tsatsiki'ego, i jego problemy, które wcale nie różnią się od naszych.

Polecam!
VioletAngel, 14 lat


Wydawnictwu Zakamarki serdecznie dziękuję za sympatyczną lekturę.


"Złudzenie" - Aprilynne Pike - recenzja


Aprilynne Pike - urodziła się w Salt Lake City, a dorastała w Phoenix. W wieku 20 lat ukończyła wydział pisania kreatywnego na Uniwersytecie Stanowym Lewisa i Clarka w Idaho. Obecnie mieszka z mężem Kennethem i trójką dzieci w Arizonie.

Złudzenie - Pike Aprilynne„Złudzenie” to trzecia część cyklu opisująca przygody nastoletniej Laurel, która dowiedziała się, że jest jedną z mitycznych stworzeń, które znamy z bajek – wróżką. Bohaterami opowieści jest trójka nastolatków: Laurel – mieszkająca w świecie ludzi z przybranymi rodzicami. Tammani – przyjaciel Laurel, zakochany w niej po uszy, strażnik bramy Avalonu – kraju wróżek. Trzecim bohaterem jest Dawid – chłopak Laurel, który pomógł jej pokonać szajkę trolli i rozwikłać wiele zagadek.

Do tej pory Laurel była jedyną znaną wróżką, która mieszka i żyje poza granicami Avalonu, jednak niespodziewanie pojawia się Yuki. Dziewczyna przyjechała z Japonii wraz z Kleą, kobietą, która już dwa razy uratowała Laurel przed trollami. Jednocześnie w jej życiu ponownie pojawia się Tammani, który chodzi za nią jak cień i usiłuje odbić ją Dawidowi. Mimo ciągłych spięć cała trójka musi współpracować, aby dowiedzieć się kim jest Yuki i jaki ma to związek z dziwnym zachowaniem trolli. Tammani przewiduje najgorsze – trolle mogły się na tyle rozwinąć, że same zaczęły korzystać z dobrodziejstw magii do swoich niecnych planów. Laurel nie jest pewna swoich uczuć. Z jednej strony kocha Dawida, wiele razem przeszli i to właśnie on pomagał jej oswoić się z myślą, iż jest wróżką. Z drugiej strony Tammani pociąga ją swoją aurą tajemniczości, no i jest wróżką.

„Złudzenie” to całkiem niezła książka, jednak nie dałabym jej miana rewelacyjnej, chociażby dlatego, że według mnie jest najsłabsza z tego cyklu. Mimo wszystko polecam ją, ze względu na całą świetną serię. Jest to książka z gatunku fantastycznych, jednak autorka skupia się bardziej na sercowych rozterkach głównej bohaterki. Nie mogę powiedzieć, że akcja trzyma w napięciu, bo w tej książce nie jest jej za wiele. Wydaje mi się, że jest to dobra książka dla nastolatek marzących o miłości, a dla tych, które wolą czytać kryminały albo sensacje może być ona jedynie dodatkiem.

Annabeth, 14 lat
Dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu za możliwość przeczytania tej książki!


"Dosięgnąć horyzontu" - Dariusz Oskroba - recenzja


Dariusz Oskroba to człowiek, który nie zajmuje się podróżami zawodowo, nie jest dziennikarzem, a jego wykształcenie nie jest związane w żaden sposób z literaturą lub pisarstwem. 


Książka "Dosięgnąć horyzontu" to po prostu udane podsumowanie wyprawy życia. Na pewno nie napisał jej dla pieniędzy (prowadzi dużą firmę zajmującą się wypiekami), co sprawia że opowieść nie jest sztucznie ubarwiana, aby zainteresować czytelnika.

Jak dowiadujemy się na początku lektury Dariusz Oskroba pewnego dnia postanowił, że zaplanuje i zrealizuje wyprawę przez Australię, Indonezję, Malezję, Tajlandię, Indie, Pakistan, Iran, Turcję i kilka europejskich krajów. 

„Dosięgnąć horyzontu” mimo, że napisana przez amatora pisarstwa - pozytywnie zaskakuje. Największym atutem książki jest punkt widzenia zwykłego przejezdnego, a nie wszystkowiedzącego obieżyświata. Opis pozwala poczuć klimat odwiedzanych krajów, a jednocześnie nie jest nudny. Zawiera zabawne anegdoty przeplatające się z historią danego miejsca.

Książkę można uznać za udany debiut literacki. Nie jest wybitnym arcydziełem, ale ciekawe spostrzeżenia autora sprawiają, że warto po nią sięgnąć. Polecam wszystkim amatorom podróży!

Daniel, 16 lat

Za możliwość 'zwiedzenia świata' dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.


"Katastrofa" - Krystyna Kuhn - recenzja

Krystyna Kuhn urodziła się w 1960 roku w Würzburgu jako siódma z ośmiorga rodzeństwa, obecnie mieszka z rodziną w okolicach Frankfurtu nad Menem. Studiowała slawistykę, germanistykę oraz historię sztuki. Przez wiele lat zajmowała się redakcją książek. Od roku 1998 jest autorką poczytnych thrillerów; jej powieści „Schneewittchenfalle” (Pułapka Królewny Śnieżki) oraz „Dornröschengift” (Trutka Śpiącej Królewny) stały się bestsellerami."Katastrofa" to kontynuacja znanego thrilleru dla młodzieży pt. "Dolina".

Jedynym celem Kate jest wejście na szczyt góry Ghost, legendarnego trzytysięcznika, od lat owianego legendą, który wznosi się nad doliną Grace. Liczne mity głoszą, że w latach siedemdziesiątych zaginęła tam bez śladu grupa studentów. Katie, Julia, David i reszta członków ekipy wyruszają w drogę, lecz sprawy wymykają się im spod kontroli niemal od samego początku wyprawy.

 Jakie zamiary ma tajemniczy Paul Foster, który w ostatniej chwili dołącza do ekipy?
 Co naprawdę oznacza poruszające odkrycie w górskiej chacie?

 Wyjątkowo okropna pogoda naraża uczestników wyprawy na śmiertelne niebezpieczeństwo. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Wkrótce się okaże.

Książka podobała mi bardziej od części pierwszej. Liczne anglicyzmy nie raziły już tak bardzo jak podczas czytania "Doliny", z czego bardzo się cieszę. Poza tym, ta część była o wiele mroczniejsza. Akcja się rozwinęła, przygody bohaterów rozkręciły się znacznie. Miejsce akcji zostało przeniesione z uczelni, której powoli zaczynałam mieć dość, w góry. Polubiłam panującą tam tajemniczą atmosferę. Mimo okropnych warunków pogodowych, licznych przeciwności, oraz osób, które starały się wybić im ich 'szalone' plany z głowy, bohaterowie nie poddali się. Byli uparci i zdecydowani, bo za wszelką cenę chcieli poznać prawdę.

"Katastrofę" czyta się szybko, jest napisana prostym, lecz interesującym językiem. Autorka dosyć dobrze stopniuje napięcie, pod koniec nie zdradza wszystkich dręczących nas tajemnic, więc musimy czekać na następną część. Nie ma tu też przydługich, nudzących opisów. 

Podsumowując polecam tę książkę każdemu, a w szczególności młodzieży. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: jest miłość, strach, groza i duża dawka przygód. Książka ta jest idealnym rozwiązaniem na długi, zimny wieczór. Całość oceniam pozytywnie i zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję. 

DarkSmile, 15 lat

Za tę trzymającą w napięciu powieść dziękuję Wydawnictwu Telbit.

Targi Książki w Krakowie

Nasz Klub też postanowił wyruszyć na odbywające się ostatnio w Krakowie Targi Książki. Zaczęliśmy od spotkania z Panią Agnieszką Taterą ze Świata Książki. W trudnych warunkach stołówkowych dowiedzieliśmy się, co dalej dzieje się z naszymi recenzjami, co słychać w "blogosferze" i jeszcze wielu innych ciekawych rzeczy.





Potem już mieliśmy czas na odwiedzanie stoisk zaprzyjaźnionych wydawnictw, rozmowy, zakupy, spotkania, zbieranie autografów i "oczopląs" od takiej ilości książek, z których każda wołała: weź mnie!!!

Udało nam się nawet pstryknąć kilka fotek:





"Mecz" - Piotr Bojarski - recenzja


Piotr Bojarski jest absolwentem studiów historycznych  na UAM, pracuje jako dziennikarz oraz reporter "Gazety Wyborczej" w Poznaniu. Zadebiutował kryminałem Kryptonim Posen. "Mecz" jest drugą częścią powieści kryminalnej autorstwa Piotra Bojarskiego. 


Mecz - Piotr Bojarski

Historia rozgrywa się w Poznaniu, pod koniec XX- lecia międzywojennego. Już sam początek książki intryguje, akcja rozpoczyna się od pierwszych kartek. Trup Barszcza, znaleziony w zakładach Cegielskiego wyrywa komisarza Kaczmarka z monotonii policyjnej, papierkowej pracy. Obcięte uszy, znikający przedstawiciele reprezentacji piłki nożnej z Charkowa, tajemnicza kobieta i dokumenty z przeszłości coraz bardziej komplikują sprawę.



Oprócz fabuły, ogromnym plusem jest język używany przez Poznaniaków. Dla tych, którzy by go nie zrozumieli, proste tłumaczenia gwary znajdują się na marginesach. 
Książkę czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. 

Jestem na TAK. Szczególnie, że czekają nas teraz chłodne, jesienne wieczory, podczas których, aż prosi się o dobrą książkę, kocyk i kubek ciepłego kakao.

Soya, 17 lat 

Za dobry kryminał dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

„Kłopotliwa Dziewczyna” - Peter Janees - recenzja


Peter Janees znany również, jako Marian Piotr Rawinis to były bibliotekarz, a obecnie dziennikarz i autor wielu powieści historycznych, sensacyjnych i obyczajowych. W swoim dorobku ma książki takie jak „Siedem kamyków” czy „Martwa natura z księżycem”.

Akcja „Kłopotliwej Dziewczyny” rozgrywa się w Nowym Jorku. Tutaj właśnie, mieszka i pracuje prywatny detektyw Peter Sherman. Pewnego dnia policja znajduje w jego biurze martwego człowieka. Ze względu na niewinność, mężczyzna zostaje wypuszczony z aresztu. Kiedy wraca do domu, jego uwagę przykuwa spacerująca boso dziewczyna w sukni ślubnej. 

Zaskoczony detektyw udziela jej pomocy, gdyż niedoszła panna młoda nie wie jak się nazywa i nie ma przy sobie żadnych pieniędzy. Peter postanawia na własną rękę rozpocząć śledztwo. Z przerażeniem odkrywa, że natrafił na ślad wielkiej afery narkotykowej, w którą zamieszani są nawet policjanci.


Jak zakończy się śledztwo?
Kim jest tajemnicza panna młoda?
Kim był zamordowany w biurze detektywa mężczyzna?

Moim zdaniem książka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Pi, nie należy do najlżejszych, ale przyjemnie się ją czyta. Akcja powieści jest wartka, a napięcie czuć do ostatniej strony. Szczególnie spodobał mi się główny bohater – samotny, działający na własną rękę i inteligentny były policjant, niespecjalnie lubiany przez otoczenie. Zakończenie jest zaskakujące. 

Polecam szczerze tę książkę wszystkim, którzy lubią w wolnym czasie czytać kryminały.

Kamila, 15 lat

Za miło spędzony czas z książką dziękuję portalowi Zbrodnia w Bibliotece.

Wyniki konkursu!

Przepraszamy za opóźnienie w podaniu wyników naszego urodzinowego konkursu, wszystko przez te Targi Książki!!!

Ale już wszystko nadrabiamy i z przyjemnością informujemy, że po wnikliwym przeczytaniu Państwa wypowiedzi postanowiliśmy nagrodzić:
Jolę
kasię.eire
i karolinę mariannę

Bardzo prosimy o podesłanie nam na maila: klubrecenzenta@gmail.com swoich adresów, pod które mamy wysłać książki.

Wszystkim, którzy wzięli udział w naszej zabawie serdecznie dziękujemy i zapraszamy już niebawem na następny konkurs!



"Utracony honor" - Mateusz Mańkowski - recenzja


Do przeczytania książki Mateusza Mańkowskiego najbardziej zachęciła mnie klimatyczna okładka. Dowiedziałam się także, że autor jest prawie moim rówieśnikiem, a to dodatkowo wzmogło chęć przeczytania napisanej przez niego powieści.

Utracony honor - Mateusz Mańkowski„Utracony honor” jest kontynuacją „Wojny Dziewięcioletniej”. Przez karty opowiedzianej przez Mateusza historii przebija jego wielkie zainteresowanie historią i wyobraźnia. Młody autor wykazał się również odwagą i wytrwałością, bo bez wątpienia wydanie własnej książki nie należy do łatwych zadań. Powieść można zaklasyfikować do literatury przygodowej i myślę, że przypadnie ona do gustu najbardziej rówieśnikom autora (przedział wiekowy 12-14) i być może skłoni ich do większego zainteresowania się historią :)

Książkę, która nie jest zresztą zbyt gruba, czyta się dość szybko. Wadą są jednak małe litery, a także dość liczne błędy stylistyczne. Nie podobały mi się także stosunkowo często wplatane przez autora krótkie zdania, które często brzmiały niezręcznie. Trzeba jednak przyznać, że dialogi w miarę czytania stają się coraz lepsze, tak jakby autor coraz bardziej wczuwał się w opowiadaną przez siebie historię.

Ogółem, całą powieść oceniam na plus, jednak zachęcałabym Mateusza do pracy nad stylem. Życzę dalszych sukcesów i zarażania historyczno-literacką pasją rówieśników!

Pozdrawiam, 
Ania, 15 lat

Warszawskiej Firmie Wydawniczej dziękuję za możliwość przeczytania książki.


niedziela, 28 października 2012

"Marzenia Joy" - Lisa See - recenzja


Lisa See urodziła się w Paryżu, ale wychowała się w chińskiej dzielnicy w Los Angeles. Jej debiutancka powieść "On Gold Mountain: The One Hundred Year Odyssey of My Chinese-American Family" od razu stała się bestsellerem 1995 roku. Do tej pory napisała cztery powieści, które po kolei stawały się bestsellerami. „Marzenia Joy” to kontynuacja lektury „Dziewczęta z Szanghaju”.

Jest rok 1957. Joy słyszy zaciekłą kłótnię matki z ciotką i dowiaduje się wstrząsającej prawdy o swoim pochodzeniu. Opuszcza bezpieczne Los Angeles i wyrusza do egzotycznych, fascynujących ją Chin, by odnaleźć prawdziwego ojca. Jej przybrana matka Pearl podąża za nią. Ciężka praca i trudne warunki życia na wsi sprawiają, że Joy zaczyna realnie patrzeć na komunistyczne Chiny. Polityka gospodarcza Mao doprowadza do tego, że ludzie masowo umierają z głodu. Pearl i Joy toczą walkę nie tylko ze swoją przeszłością, lecz także z bezduszną machiną urzędniczą państwa, w którym nie ma miejsca na normalność.. 

Dość podejrzliwie zabierałam się do czytania tej pozycji patrząc na jej objętość, a także tematykę z którą nie spotykam się w książkach, które czytam na co dzień. Trochę to trwało, zanim ją skończyłam, z powodu braku wolnego czasu, a także akcji, która momentami ciągnęła się niemiłosiernie. Mimo wszystko nie żałuję, że dotrwałam do końca. W książce jest wiele nudzących opisów, ale jest to konieczne, by dobrze przedstawić sytuację panującą w komunistycznych Chinach.

 „Marzenia Joy” podejmują wiele ważnych tematów i  dokładnie opowiadają o problemach z jakimi musieli się wówczas zmagać ludzie. Jest to naprawdę dobrze napisana, życiowa książka. Duch epoki jest oddany z wielkim autentyzmem, można także wczuć się w dramatyczną sytuację w Chinach.

 Cała historia jest skomponowana ciekawie. Nie brakuje tu skrajnych emocji, trudnych, bądź nawet niemożliwych do podjęcia decyzji i odnośników do chińskiej kultury. Główna bohaterka zmaga się z tajemnicami z przeszłości jej rodziny, oraz próbuje zrozumieć rządy Mao, jednocześnie walcząc o przetrwanie w bardzo trudnych warunkach. Widać też, że autorka pisała książkę z zaangażowaniem, co polepszyło znacznie odbiór książki.

Moim zdaniem, „Marzenia Joy” to książka niezwykła i poruszająca. Pięknie opowiada o miłości, odkrywaniu swoich korzeni, szukaniu szczęścia, dojrzewaniu i wewnętrznej przemianie. Poleciłabym ją raczej starszym czytelnikom, gdyż książkę mimo końcowych wrażeń, czyta się dość trudno i wolno, a tematyka raczej nie trafi do młodszych osób. 

DarkSmile, 15 lat

Za pasjonującą lekturę dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

czwartek, 25 października 2012

"Dotyk Gwen Frost" - Jennifer Estep - recenzja


Dotyk Gwen Frost - Jennifer EstepZupełnie nie wiem dlaczego, ale kiedy zobaczyłam okładkę tej książki wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Drugim miłym dla mnie zaskoczeniem była jej tematyka, a mianowicie powiązanie z mitologią grecką i starożytnością. Na rynku wydawniczym jest może raptem kilka pozycji nawiązujących do historii o bogach olimpijskich. Jednak tutaj nie odgrywają oni aż tak znaczącej roli jak w Percym Jacksonie (a przynajmniej nie w pierwszym tomie).

Tytułowa bohaterka Gwen Frost jest siedemnastoletnią dziewczyną z niezwykłym talentem. Potrafi za pomocą jednego dotyku ujrzeć czyjeś wspomnienia, znaleźć zaginiony przedmiot czy poznać ludzkie odczucia. Jednak ten dar może okazać się także przekleństwem.
Po śmierci swojej matki dziewczyna zostaje wysłana do Akademii Mitu, gdzie ma nauczyć się kontrolować swój dar. Niestety już na początku roku w elitarnej szkole dla wojowników, ginie dziewczyna - Walkiria, a Gwen, która znajduje jej ciało, czuje, że musi też odnaleźć jej zabójcę.

Ta książka jest inna od reszty książek. Jennifer Estep nie inspiruje się jednym tematem, ale całą starożytnością. W tej opowieści możemy spotkać zarówno herosów jak i walecznych Spartan, a każdy z nich posiada inną umiejętność. Autorka "przerzuciła" na współczesny i przystępny dla czytelnika język znienawidzoną przez większość uczniów mitologię. 

Moim zdaniem główna bohaterka Gwen powinna mieć ciekawszy charakter. A tu dziewczyna myśli tylko o tym, że nikt jej nie lubi, nie ma przyjaciół i że to przez nią jej matka zginęła. Na dodatek zakochuje się w największym przystojniaku w szkole Loganie, który okazuje się klasycznym Bad Boyem. Na szczęście wątek miłosny nie wysuwa się na główny plan, a jego zakończenie jest naprawdę zaskakujące.

„Dotyk Gwen Frost” czyli pierwszy tom Akademii Mitu polecam wszystkim, którzy tak ja jak kochają mitologię. A jeśli szukacie czegoś lekkiego na weekend, to ta książka na pewno spełnia to wymaganie.

                                                                                                                           Gorąco polecam
                                                                                                                                   Sunny Girl, 18 lat 

Wydawnictwu Dreams dziękuję za pasjonującą książkę.

"Dom na krawędzi" - Maria Nurowska - recenzja


Najnowsza książka Marii Nurowskiej „Dom na krawędzi” to kontynuacja bestsellerowej powieści „Drzwi do piekła”.

Dom na krawędzi - Maria NurowskaDaria po sześciu latach wychodzi z więzienia, a jej życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni. Stara się uciec przed samą sobą, przyjmując nowe imię (Marta) i wyprowadzając się na Podhale, gdzie z kolei podejmuje decyzje o remoncie starej, góralskiej chałupy. 

Nowy, wielki dom staje się dla niej zbyt duży, by samotnie w nim egzystować, więc kolejnym jej działaniem stało się zamienienie go w gościnny pensjonat dla miłośników górskich wędrówek. Marcie nie do końca udaje się jednak zerwać ze swoim starym życiem - przez dom przewijają się poznane w więzieniu kobiety: Zuzanna, Celina i Agata, z których każda na swój sposób próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Ważnym jest, że cała książka ma postać listu. Listu do przyjaciółki Izy, wychowawcy Marty z czasów więzienia. Również i ona pojawia się szybko w życiu kobiety, wprowadzając do niego oprócz wielkiego zamętu, swoją ośmioletnią córkę, Olę. Zajęta robieniem kariery Iza uważa, że na pozyskanie miłości dziecka będzie miała jeszcze wiele czasu, w związku z czym podejmuje decyzję o „podrzuceniu” jej dawnej znajomej. Z początku negatywnie nastawiona do tak gwałtownej zmiany dziewczynka przekonuje się do nowego otoczenia, a Martę zaczyna traktować jak drugą matkę.

Czy Marta da sobie radę w nowej, niespodziewanej roli?
Czy uda jej się poukładać własne życie?


Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Autorka w niezwykle prawdziwy sposób przedstawiła wszystkich bohaterów, ich zachowania i postawy jakie przyjmowali wobec losu. To wspaniała psychologiczno - obyczajowa powieść, która wciąga i można przeczytać ją wręcz jednym tchem. Polecam ją jednak starszym czytelnikom, ponieważ mimo wszystko nie jest to „lekka” lektura.

Książek nie ocenia się po okładce, ale przed rozpoczęciem lektury i po jej zakończeniu radzę na nią spojrzeć. Być może dostrzeżecie coś więcej, co da Wam do myślenia? 

Ania, 15 lat

Wydawnictwu Znak dziękuję za tę wyjątkową książkę.

"Szpital" - Karin Wahlberg - recenzja


„Szpital” to kolejny tom serii doskonałych kryminałów autorstwa Karin Wahlberg. Głównym bohaterem jest jak zwykle komisarz policji Claes Claesson i jego partnerka (zarówno w pracy jak i w życiu), lekarka Veronika Lundborg.
Szpital - Karin Wahlberg

Kiedy Claes i Veronika wracają z wakacji w Grecji, czekają na nich złe wieści. Cecilia, dwudziestoletnia córka Veroniki z poprzedniego małżeństwa została w nocy napadnięta i ciężko zraniona. Sprawca pozostaje nieznany, mimo natychmiastowej interwencji policji. Dziewczyna znajduje się w szpitalu w Lund, wprowadzona przez lekarzy w stan śpiączki.

Podczas gdy Veronika czuwa przy łóżku córki, Claes podejmuje śledztwo w sprawie zaginięcia Jana Bodéna, sąsiada. Bodén pojechał do szpitala w Lund na rutynowe badania… i zaginął bez wieści. Claes próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o przeszłości mężczyzny, podejmując współpracę z policją w Lund. Do tego jest popędzany przez rozhisteryzowaną żonę Bodéna…

Miastem wstrząsa następna tragedia – koleżanka Cecili zostaje znaleziona martwa w swoim mieszkaniu. 

Czy te zbrodnie mają ze sobą coś wspólnego? 
Jaką rolę odegra we wszystkim Pierre Elgh (zwany Łosiem), szkolny kolega Bodéna i lekarz w lundzkim szpitalu? 
I kim tak naprawdę jest Karl, najlepszy przyjaciel Cecilii? Przekonaj się!

Osobiście uważam, że pani Wahlberg jest jedną z najlepszych współczesnych autorek kryminałów. Seria w której głównym bohaterem jest Claes sprzedała się na całym świecie w ponad 1,5 miliona egzemplarzy. Autorka ma świetny styl, a wszystkie jej książki wciągają już od pierwszego zdania. Polecam wszystkim miłośnikom ambitnych kryminałów.

- Mimbla, 15 lat

Za kolejny rewelacyjny kryminał dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

"Siostry pancerne i pies" - Agnieszka Tyszka - recenzja


Autorem  książki jest Agnieszka Tyszka, która  na swoim koncie ma już kilka interesujących pozycji. W 2005 roku otrzymała Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego za książkę pt. Róże w garażu.


Książka, którą właśnie przeczytałam jest niezwykle ciekawa i wciągająca, opisuje życie jednej rodziny. Siostry Pancerne i pies - Agnieszka TyszkaJej członkowie są trochę zwariowani . Mama jest osobą- eko, tata - piosenkarzem, a dziewczyny Róża, Jaśka, Teśka, Gienia … każda inna. Są w różnym wieku, ale mają podobne problemy. Kłócą się o mało ważne  rzeczy.  Młodsze dziewczynki bardzo lubią zwierzęta, dlatego mają Paprocha - znaczy swojego ulubionego psa, który, już ma swoje lata, ale i tak dobrze się trzyma :). Najstarszej dziewczynie podoba się chłopak – Jeremiasz. Dziewczynki mówią babci, że ich mama miała trudne dzieciństwo. Babcia nie jest tym zachwycona, ale musi sobie z  tym dać radę .

Paproch choruje i dziewczynki bardzo to przeżywają, bo są z nim bardzo zżyte. Ale to nie koniec ich zmartwień, mama miała wypadek i dziewczynki zostały same w domu. Musiały "być pancerne" i sobie radzić.

Czy rodzina sobie poradzi, walcząc z przeciwnościami losu ?
Co z miłością dziewczyn?

Książkę czyta się bardzo łatwo i szybko. Polecam wszystkim lubiącym czytać o zwariowanych rodzinkach:).
Idealna dla młodzieży, a szczególnie dla szalonych nastolatek!

Kaja, 13 lat

Za fajną książkę dziękuję Wydawnictwu Egmont.


środa, 24 października 2012

"Ostatnie Królestwo" - Bernard Cornwell - recenzja


Znany z cyklu powieści o przygodach angielskiego żołnierza Richarda Sharpe’a, który doczekał się ekranizacji z główną rolą Seana Beana (sławny z roli Boromira z Władcy Pierścieni i Neda Starka z Gry o Tron), angielski pisarz Bernard Cornwell powraca z pierwszą częścią sagi Wojny Wikingów o tytule Ostatnie Królestwo.

Ostatnie Królestwo - Bernard Cornwell
Uhtred, syn Uhtreda i potomek wielu innych Uhtredów nie ma łatwego dzieciństwa. Bo i życie na wyspach brytyjskich w dziewiątym wieku, nękanych częstymi i licznymi najazdami wikingów nie może być proste. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy chłopak dostaje się w niewolę do Duńczyków.

Ale czy na pewno można to nazwać "niewolą"? Jako ulubieniec jarla Ragnara cieszy się pełną swobodą, a okrutni Duńczycy stają mu się bardziej bliscy niż poprzednia rodzina. Zmagając się z pytaniem o własną tożsamość, przesadnie pobożnym królem Alfredem, księdzem pragnącym oddać go do zakonu, dzikimi wojownikami i ciągłymi wojnami, młody Uhtred stara się odnaleźć spokój i swoje miejsce na świecie.

Główną zaletą tej powieści jest wiarygodność. Czytając, ma się wrażenie, że: ,,hmmm, to naprawdę mogło się zdarzyć’’. Dlaczego? Autor posiada wielką wiedzę na temat czasów, o których pisze. Odnosi się do dawnych terminów i słownictwa, ale jednocześnie potrafi tak poprowadzić narrację, że książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Dzieje Uhtreda ciekawią i sprawiają, że czytelnik czeka na więcej. Osobiście uważam ją za dobrą i wartą przeczytania, choćby po to, by dowiedzieć się czegoś nowego. Zdecydowanie interesująca pozycja dla miłośników historii, obyczajów wikingów i mitologii nordyckiej.

Dori, 17 lat

Instytutowi Wydawniczemu Erica serdecznie dziękuję za książkę.