Znany z cyklu powieści o
przygodach angielskiego żołnierza Richarda Sharpe’a, który doczekał się
ekranizacji z główną rolą Seana Beana (sławny z roli Boromira z Władcy
Pierścieni i Neda Starka z Gry o Tron), angielski pisarz Bernard
Cornwell powraca z pierwszą częścią sagi Wojny Wikingów o tytule Ostatnie
Królestwo.
Uhtred, syn Uhtreda i potomek wielu innych Uhtredów nie ma łatwego
dzieciństwa. Bo i życie na wyspach brytyjskich w dziewiątym wieku, nękanych
częstymi i licznymi najazdami wikingów nie może być proste. Sprawy komplikują
się jeszcze bardziej, gdy chłopak dostaje się w niewolę do Duńczyków.
Ale czy na pewno można to nazwać "niewolą"? Jako ulubieniec jarla Ragnara cieszy się pełną swobodą, a okrutni Duńczycy stają mu się bardziej bliscy niż poprzednia rodzina. Zmagając się z pytaniem o własną tożsamość, przesadnie pobożnym królem Alfredem, księdzem pragnącym oddać go do zakonu, dzikimi wojownikami i ciągłymi wojnami, młody Uhtred stara się odnaleźć spokój i swoje miejsce na świecie.
Główną zaletą tej powieści jest wiarygodność. Czytając, ma się wrażenie, że: ,,hmmm, to naprawdę mogło się zdarzyć’’. Dlaczego? Autor posiada wielką wiedzę na temat czasów, o których pisze. Odnosi się do dawnych terminów i słownictwa, ale jednocześnie potrafi tak poprowadzić narrację, że książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Dzieje Uhtreda ciekawią i sprawiają, że czytelnik czeka na więcej. Osobiście uważam ją za dobrą i wartą przeczytania, choćby po to, by dowiedzieć się czegoś nowego. Zdecydowanie interesująca pozycja dla miłośników historii, obyczajów wikingów i mitologii nordyckiej.
Ale czy na pewno można to nazwać "niewolą"? Jako ulubieniec jarla Ragnara cieszy się pełną swobodą, a okrutni Duńczycy stają mu się bardziej bliscy niż poprzednia rodzina. Zmagając się z pytaniem o własną tożsamość, przesadnie pobożnym królem Alfredem, księdzem pragnącym oddać go do zakonu, dzikimi wojownikami i ciągłymi wojnami, młody Uhtred stara się odnaleźć spokój i swoje miejsce na świecie.
Główną zaletą tej powieści jest wiarygodność. Czytając, ma się wrażenie, że: ,,hmmm, to naprawdę mogło się zdarzyć’’. Dlaczego? Autor posiada wielką wiedzę na temat czasów, o których pisze. Odnosi się do dawnych terminów i słownictwa, ale jednocześnie potrafi tak poprowadzić narrację, że książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Dzieje Uhtreda ciekawią i sprawiają, że czytelnik czeka na więcej. Osobiście uważam ją za dobrą i wartą przeczytania, choćby po to, by dowiedzieć się czegoś nowego. Zdecydowanie interesująca pozycja dla miłośników historii, obyczajów wikingów i mitologii nordyckiej.
Dori, 17 lat
Instytutowi Wydawniczemu Erica serdecznie dziękuję za książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz