Zupełnie nie wiem dlaczego, ale
kiedy zobaczyłam okładkę tej książki wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać.
Drugim miłym dla mnie zaskoczeniem była jej tematyka, a mianowicie powiązanie z
mitologią grecką i starożytnością. Na rynku wydawniczym jest może raptem kilka
pozycji nawiązujących do historii o bogach olimpijskich. Jednak tutaj nie odgrywają oni
aż tak znaczącej roli jak w Percym Jacksonie (a przynajmniej nie w pierwszym
tomie).
Tytułowa bohaterka Gwen Frost
jest siedemnastoletnią dziewczyną z niezwykłym talentem. Potrafi za pomocą
jednego dotyku ujrzeć czyjeś wspomnienia, znaleźć zaginiony przedmiot czy
poznać ludzkie odczucia. Jednak ten dar może okazać się także przekleństwem.
Po
śmierci swojej matki dziewczyna zostaje wysłana do Akademii Mitu, gdzie ma
nauczyć się kontrolować swój dar. Niestety już na początku roku w elitarnej
szkole dla wojowników, ginie dziewczyna - Walkiria, a Gwen, która znajduje jej
ciało, czuje, że musi też odnaleźć jej zabójcę.
Ta książka jest inna od reszty książek.
Jennifer Estep nie inspiruje się jednym tematem, ale całą starożytnością. W tej
opowieści możemy spotkać zarówno herosów jak i walecznych Spartan, a każdy z
nich posiada inną umiejętność. Autorka "przerzuciła" na współczesny i przystępny
dla czytelnika język znienawidzoną przez większość uczniów mitologię.
Moim
zdaniem główna bohaterka Gwen powinna mieć ciekawszy charakter. A tu dziewczyna
myśli tylko o tym, że nikt jej nie lubi, nie ma przyjaciół i że to przez nią
jej matka zginęła. Na dodatek zakochuje się w największym przystojniaku w
szkole Loganie, który okazuje się klasycznym Bad Boyem. Na szczęście wątek miłosny
nie wysuwa się na główny plan, a jego zakończenie jest naprawdę zaskakujące.
„Dotyk Gwen Frost” czyli pierwszy
tom Akademii Mitu polecam wszystkim, którzy tak ja jak kochają mitologię. A
jeśli szukacie czegoś lekkiego na weekend, to ta książka na pewno spełnia to
wymaganie.
Gorąco polecam
Sunny
Girl, 18 lat
Nie lubię mitologii. Nie ze względu na język. Nie lubię jej bo nie rozumiem co jest w niej takiego wartościowego. Poza tym, książka mogłaby być ciekawa, ale myślę, że problemy o których ciągle myśli główna bohaterka, mimo że jest tak wyjątkową osobą, znacząco spłaszczają wymowę książki. Szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam