Ostatnio postanowiłam wrócić do książek o tematyce
mitologicznej. Padło na "Córki Księżyca" Lynne Ewing, która zaczęła swoją podróż
z pisarstwem sześć lat temu. W 2000 roku wydała pierwszą książkę z cyklu Córki
Księżyca.
Kiedy zaczęłam ją czytać zaskoczyła mnie jej kompozycja. W
jednym tomie zostały umieszczone dwie części. W związku z tym mamy możliwość
przeczytać Bogini Nocy i W zimnym ogniu za jednym zamachem. Obie części
skupiają się na czterech bohaterkach:
Vanessie, Catty, Serenie oraz Jimenie.
W Bogini Nocy na pierwszym planie mamy Vanesse, która musi
uratować swoją koleżankę porwaną przez Wyznawców sługi ciemności. Sama Vanessa okazuje się boginią
mającą chronić ludzi przed złem. Jest ona nadzieją, która wypłynęła z puszki
Pandory zaraz po chorobach i nieszczęściach.
Natomiast druga część, W zimnym ogniu, skupia się na Serenie, dla której najważniejsza jest rodzina. Cała
czwórka dziewczyn spotyka się razem po raz pierwszy w domu Maggie. Do tej pory
znały się tylko „dwójkami”. Vanessa z Catty i Serena z Jimeną. Wszystkie razem
są córkami księżyca. Boginiami walczącymi z Atroxem.
Świat pokazany w książce jest współczesny i w niczym nie
odbiega od naszego. No jeśli nie liczyć Wyznawców. Bohaterki są dopracowane i
świetnie przedstawione. Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, a plusem jest moim
zdaniem to, że autorka nie postawiła na znane i oklepane postacie z mitologii
takie jak Zeus czy Posejdon, lub pojawiający się w Bogach Olimpijskich, Herosów.
Tutaj poznajemy coś całkiem nowego, dlatego zdecydowałam się przeczytać tę
książkę. Myślę, że spodoba się ona wszystkim miłośnikom mitologii.
Niekoniecznie takiej jaką poznajemy w szkole.
SunnyGirl, 17 lat
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Jaguar
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń