tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 19 czerwca 2012

"Klub Matek Swatek" - Ewa Stec - recenzja


Przychodząc do Klubu Matek Swatek, Beata nie wiedziała w co wplącze siebie i swoją córkę. Właściwie nie przyszła, a została przyprowadzona przez jedną z pracownic klubu - Danutę i mimo początkowych sprzeciwów w końcu zgodziła się na zorganizowanie kilku ‘przypadków’, dzięki którym jej Ania, mogłaby poznać tego jedynego. 

Wyprowadzając się do własnego mieszkania Anka nie sądziła, że tak szybko spotka ją tyle przygód i przeuroczych (no, w każdym razie na pierwszy rzut oka) mężczyzn. Kiedy wraz z przyjaciółką - Matyldą, podziwiała niewyremontowane jeszcze pomieszczenia, odwiedził je przystojny malarz. Wiktor za wszelką cenę chce odnowić mieszkanie Ani i mimo pierwszej odmowy nie poddaje się, aż w końcu, właściwie nie mając wyjścia, kobieta zgadza się. 

Na jej drodze staje też drugi mężczyzna - Marek, policjant, i  wnuczek pani Gieni, nieprzyjemnej sąsiadki z naprzeciwka. 

Czy ich zainteresowanie ma związek z tajemniczą Sową, od której kupiła mieszkanie? 

Do tego wszystkiego dochodzą nerwy związane z pracą w szkole i przeprowadzką. Jednak kiedy sytuacja wydaje się w miarę opanowana, do akcji wkraczają matki z  Klubu Matek Swatek, i… wpychają Ankę pod tramwaj! Mimo założenia, że ocali ją samotny okulista, do akcji wkracza Wiktor i dzielnie odnosi skołowaną dziewczynę do mieszkania. Swatki jednak nie poddają się, co w skutkach prowadzi do coraz większej ilości nieszczęść. 

Książka rozbawiła mnie, a momentami poruszyła. Jest napisana w niezwykły sposób. Połączenie romansu, kryminału i powieści sensacyjnej - do tego pełna zwrotów akcji, nieprzewidzianych i śmiesznych sytuacji. 

To dzieło Ewy Stec. Autorka ma na koncie jeszcze kilka książek np. „Romans z trupem w tle” a także drugą część przygód  Klubu Matek Swatek.

Polecam Wam ją serdecznie! 



Ciri, 15 lat

Za radosny nastrój w trakcie czytania dziękuję Wydawnictwu Otwarte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz