Szymun Wroczek to
pseudonim, mieszkającego w Moskwie, autora pierwszej książki w ramach projektu
Uniwersum Metro 2033, Dmitry’a Glukhovsky’ego.
„Piter” – nazwa tej
postapokaliptycznej książki pochodzi od zdrobnienia miejscowości Petersburg
- miasta, w którym dzieje się akcja powieści. Iwan jest diggerem – jego głównym
zadaniem jest walczenie z niebezpieczeństwami czyhającymi na powierzchni i
przynoszenie rzeczy, które mogą okazać się przydatne pod ziemią.
Mężczyzna
niedługo ma wziąć ślub i skończyć z niebezpiecznym zawodem, jednakże jego plany
nieco się zmieniają. Ktoś wykrada znajdujący się w stacji metra agregat, który
zapewnia mieszkańcom światło i szansę na jakiekolwiek
przeżycie. Konsekwencją tego zdarzenia jest wybuch wojny pomiędzy stacjami.
Iwan decyduje się na podróż w celu odkrycia, kto i w jakim celu ukradł
przedmiot. Zaczyna się prawdziwy wyścig i walka o przetrwanie…
Moim zdaniem „Piter” to bardzo
dobra książka. Fabuła jest rozbudowana, a akcja, choć z początku powolna, szybko
nabiera tempa.Opisy są szczegółowe, przez co łatwiej wyobrazić sobie pewne
rzeczy. Jedynym minusem, jak dla mnie, była zbyt duża ilość bohaterów, po
jakimś czasie łatwo się pogubić. Powieść absolutnie wciąga do ostatniej strony.
Mimo niemałej ilości stron, dosłownie się ją „pochłania”.
Polecam ją wszystkim
fanom „Metra, 2033”, chociaż według mnie, pomimo wszystkich zalet, „Piter” nie dorównuje powieści Dmitrija
Głuchowskiego. A ja czekam z niecierpliwością na następną część projektu Uniwersum
Metro 2033 :)
Kamila, 15 lat
Za możliwość poznania
interesujących przygód Iwana dziękuję Wydawnictwu Insignis
Mam "Metro 2033" i zaczęłam je czytać już rok temu, ale przerwałam, bo nie miałam czasu i jakoś nie wróciłam... Na pewno to nadrobię, ale po kolejne książki nawiązujące do tej powieści raczej nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńPróbowałam przez to przebrnąć, ale nie dam rady, akcja taaaaaak się ciągnie...
OdpowiedzUsuń