tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 7 marca 2013

"Złodziej miecza" - Peter Lerangis - recenzja


Złodziej miecza - Peter LerangisPeter Lerangis jest autorem, trzeciej już książki z serii opowiadającej o rodzeństwie coraz to bardziej zbliżającym się do odnalezienia wszystkich 39 wskazówek, a w rezultacie zdobycia ogromnej nagrody i spadku swojego rodu.  

Znowu przeżyłam zaskoczenie: każda kolejna książka z serii ma innego autora! Wydaje się to nieprawdopodobne, ponieważ jak dotąd ze zmianą autora spotykałam się tylko i wyłącznie w przypadku śmierci twórcy, gdy ktoś inny podejmował się dokończenia dzieła. Jednak  takie wytłumaczenie wydaje się być mało prawdopodobnym.  Z informacji które znalazłam na blogu autora wynikałoby, że Rick Riordan, Gordon Korman, Jude Watson i Peter Lerangis współpracują przy napisaniu tej serii. 

Lerangis napisał trzecią i siódmą cześć oraz częściowo jedenastą. Trudno oceniać, którego z nich styl pisania odpowiada mi najbardziej, ponieważ choć każdy się trochę różni (co jest jak najbardziej oczywiste) ale nie zmienia to faktu, że każdą z ich książek, które dotąd miałam w dłoniach z wielką przyjemnością przeczytałam.  

Powracając jednak do osoby samego autora - osoby, która  wydała już ponad 160 książek sprzedanych w ponad 5 milionach egzemplarzy i przetłumaczonych na 30 języków. Na jego stronie internetowej można znaleźć zdjęcia z dzieciństwa i nie tylko. Jako ciekawostkę mogę podać fakt, że autor urodził się w czasie trwania huraganu Diana - najgorszego cyklonu, który kiedykolwiek trafił na wybrzeże wschodnie - jego rodzice śmieją się, że jako dziecko nawet z nim rywalizował. Czytając jego biografię, przedstawioną w dość humorystyczny sposób, można zauważyć powiązanie pomiędzy nią, a jego ‘luźnym’ stylem pisania, czyli właśnie tym co mi się w tej książce podoba najbardziej.

Ten kto czytał poprzednie części wie o co toczy się stawka. Ten kto nie, powinien szybko to nadrobić. Dan i Amy Cahill nie tylko biorą udział w wyścigu i pokonują wiele przeszkód (przy okazji przeżywając wspaniałe przygody!), ale również sami te kłopoty tworzą. Jako „kochające i nigdy nie kłócące się rodzeństwo” mają talent do znajdowania się w niewłaściwym miejscu i niewłaściwym czasie. Jednak czy takim do końca niewłaściwym- nie byłabym pewna. Często się zdarza, że niewyjaśnione koleje losu i inteligencja bohaterów doprowadzają ich do odkrywania kolejnych wskazówek, jakże ważnych do osiągnięcia celu. 

Wszystko zaczęło się gdy ich babcia zmarła. W jej testamencie zostało swojego rodzaju wyzwanie, które Amy i Dann przyjęli, ale niestety, nie tylko oni. Rywalizacja, tymczasowe sojusze, zaufanie a czasem jego brak. Z tym zmagać się muszą młodzi bohaterowie. Tym razem pogoń doprowadziła ich do Japonii, kolejna podpowiedź znowu prowadzi na drugi koniec kuli ziemskiej.

Podsumowując, książka „Złodziej miecza” bardzo mi się podobała. Idealna dla młodszych czytelników, których z pewnością wciągnie przygoda i wyzwanie. Tak jakby w kryminale można samemu odnajdywać powiązania i intrygi. Mimo, że prawie oczywiste jest, iż na samym końcu serii rodzeństwo wygra konkurs nie zmienia to atrakcyjności lektury.

Asia, 15 lat

Wydawnictwu Initium serdecznie dziękuję za porywającą książkę. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz