"Telefon po północy" - Tess Gerritsen - recenzja

„Mówi Nicholas O’Hara z Departamentu Stanu. Przepraszam, że dzwonię o tej porze, ale… - Zawiesił głos (…) – Mam złą wiadomość.”

Ten telefon na zawsze odmienił życie Sarah Fontaine. Kobieta dowiaduje się, że jej mąż, Geoffrey, zginął w pożarze w Berlinie. Co jednak tam robił, skoro pracował w Londynie? Bohaterka postanawia na własną rękę odkryć prawdę. Jednocześnie zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, której stawką jest jej życie.

Kim tak naprawdę okaże się człowiek, którego kocha? 

Czy małżeństwo z Geoffrey’em to tylko starannie zaplanowane oszustwo? 

Co z tym wszystkim ma wspólnego CIA? 

Czy Sarah przemierzając Europę w poszukiwaniu prawdy odkryje wielką miłość?

„Telefon po północy” jest typową powieścią sensacyjną z wątkiem romansowym. Wciągająca fabuła i zaskakujące zwroty akcji to już znak firmowy znakomitej pisarki, Tess Gerritsen. 

Książka jest znakomicie napisana i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Z całą pewnością przypadnie do gustu nawet najbardziej wybrednym Czytelnikom. Polecam każdemu, kto chce poczuć dreszczyk emocji.

Iza, 16 lat

Książka ukazała się w 2008 roku nakładem Wydawnictwa Harlequin.