Wszystko zaczęło się od wypadku na autostradzie, który na
dobrą sprawę nie powinien był obchodzić Ashley. Jednak, kiedy ta młoda kobieta
zdała sobie sprawę, ze ofiarą wypadku, był niegdyś jej szkolny kolega Stuart
Fresia, nie mogła spocząć póki nie udowodni, że jej znajomy sprzed lat nie
popełnił samobójstwa, ale został zamordowany.
Ta młoda kobieta ma niesamowity dar do zapamiętywania
szczegółów i odzwierciedlania ich w swoich rysunkach. Właśnie dzięki temu
talentowi otrzymała propozycje pracy jako rysownik policyjny, gdzie miała
możliwość pracować nad sprawą zabójstwa Stuarta, jednoczesne będąc blisko
detektywa Jacka.
Początkowo oboje z Jackiem się nie znosili, jednak z czasem
wspólny cel i nieustępowanie w dążeniu do złapania zabójcy, a także rozwikłania
tajemniczej zbrodni zbliżył ich do siebie.
"Portret zabójcy" napisany przez Heather Graham to
kapitalne połączenie powieści detektywistycznej z wątkiem miłosnym. Trzyma w
napięciu, bawi, ale przede wszystkim sprawia, że nie można się od niej oderwać. Doskonale relaksuje.
Gorąco polecam!
KaeS, 18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MIRA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz