"Powstańmy! Czerwoni niczym świt."
Zdanie oddające w pełni istotę tej książki. Wypowiedziane
stanowczo, z dozą młodzieńczego buntu na zawsze zmieni bieg historii.
Mare Molly Barrow jest nieokrzesaną nastolatką. Jej życie
przepełnione jest drobnymi kradzieżami, wypadami na pierwszopiątkowe
obowiązkowe widowiska, i spotkaniami z najbliższym przyjacielem - Kilornem. Gdy
osiemnaste urodziny Mare zbliżają się coraz szybciej, dziewczynę zaczynają
nachodzić wątpliwości. Nie chce opuścić rodziny, tak jak musieli jej trzej
starsi bracia. Nie będzie też w stanie zostać w mieście, ponieważ nie ma pracy,
nie uczy się u mistrza, a nic nie zapowiada jej świetlanej przyszłości. Mare
będzie musiała iść do wojska. Od poboru nie da się uciec. Nikt, kto próbował,
nie przeżył.
Dziewczyna wpada na szalony pomysł... Wymaga on od niej
wielu wyrzeczeń, zrani bliskich, zawiedzie ich. Ale musi spróbować. Nie chce
zginąć na froncie wojny trwającej już od stu lat. Nie jest jednak jedną ze
Srebrnych, żeby miała chociaż możliwość wyboru. Jest Czerwoną. Czerwoni nie
posiadają mocy magicznych, nie mogą kontrolować umysłu, nie są ponadprzeciętnie
zwinni. To zwykli ludzie, wykorzystywani przez Srebrnych do najcięższej pracy.
Czas na rewanż. Jednak los lubi płatać figle i nie omieszka zamieszać w życiu
Mare.
"Patrzę, ale nie widzę, słucham, ale nie słyszę.
Nawet jedzenie, góry jedzenia, wydaje się nie mieć smaku."
Dla nastolatki sytuacja, w której już nawet jedzenie
straciło wartość może być dołująca. Nie inaczej jest w jej przypadku. Victoria
Aveyard postawiła młodą, nieco zagubioną, ale mimo wszystko wciąż silną kobietę
w sytuacji bez wyjścia. To właśnie jest
ciekawe w książkach. Poprzez poznawanie historii bohaterów i przyglądanie się w
jaki sposób poradzili sobie z przeszkodami, które stanęły im na drodze, uczymy
się życia. Nie zawsze będą to dosłowne rady. Przecież nie będziemy zabijać
smoków, czy burzyć amfiteatry siłą umysłu (chociaż kto wie, może w
przyszłości?), ale możemy się dowiedzieć jak postąpić, nad czym się zastanowić
i w końcu, jaką decyzję podjąć?
"Czerwona królowa" daje nam taką
możliwość. Towarzysząc Mare w podróży przez świat Srebrnych nie raz zakręci się
łezka w oku i najdzie pytanie "co robić?". Jest to powieść dla młodzieży,
ale zawiera w sobie uniwersalne wartości, takie jak przyjaźń, miłość, troska o
rodzinę.
Pierwszym co mnie zaintrygowało był sam świat w jakim ma
miejsce akcja powieści. Rok 319 Nowej Ery w świecie rządzonym przez Srebrnych,
gdzie usługują Czerwoni. Mają tam pocztę, windy, telewizję, samoloty, rowery,
ale też amfiteatry, domy na palach, magię, wojsko w zbrojach, hierarchie arystokratyczne i XV - wieczne stroje. Świat pełen kontrastów. Niesamowicie
pobudzające wyobraźnię opisy pozwalają go sobie wręcz odzwierciedlić, tworząc
mieszankę XXI wieku z XV. Coś, jak podróż w czasie, ale nie do końca. Pierwszy
raz spotkałam się z takim zabiegiem i mogę szczerze przyznać że mnie bardzo
pozytywnie zaskoczył.
Autorka skupiła się na głównych postaciach, nadała im specyficzne
cechy osobowości, dzięki czemu nawet bez używania imion nie mamy wątpliwości o
kogo chodzi. Postaci drugoplanowe i epizodyczne nie są aż tak wyraźne, co nie
umniejsza wartości powieści. Sposób wypowiedzi bohaterów jest stylizowany na zgodny z
etykietą, lecz poprzeplatany wyrażeniami zaczerpniętymi z ulicy, gdzie
mieszkają Czerwoni. Pomaga "przenieść się" do świata książki i wczuć
w panujący tam klimat.
Czytając książkę nie wystarczy przewracać strony i
widzieć zdania. "Czerwoną królową" trzeba poznać od wewnątrz,
dostrzegając fakty ukryte między wierszami tej ponadprzeciętnej powieści, która
porwie każdego czytelnika.
Ananaska, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz