tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 23 września 2015

„Simona. Opowieść o niezwykłym życiu Simony Kossak” - Anna Kamińska - recenzja

Anna Kamińska jest autorką książki, pt. „Simona. Opowieść o niezwykłym życiu Simony Kossak”. Książka ukazała się w 2015 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak (E-book) - zdjęcie 1Simona Kossak należała do czwartego pokolenia „tych” Kossaków. To prawnuczka Juliusza, wnuczka Wojciecha, córka Jerzego – znanych krakowskich malarzy batalistów. To również siostrzenica poetki Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej i pisarki Magdaleny Samozwaniec.

Simona przyszła na świat jako najmłodsza, trzecia córka Wojciecha Kossaka i Elżbiety Dzięciołowskiej-Śmiałowskiej w 1943 roku w Krakowie. Dziecko, które miało się urodzić było bardzo wyczekiwane, bo miał to być chłopiec, przejmujący paletę malarską po sławnych przodkach. Zawód w rodzinie z powodu narodzenia córki był ogromny i fakt ten odcisnął piętno na całym życiu Simony. Została wychowana w domu, w którym nie okazywało się dzieciom miłości i troski, w miejscu gdzie panowała dyscyplina i rygorystyczne zasady. Więcej uczucia i tolerancji okazywano zwierzętom niż małej Simonie. 

To w Kossakówce Simona z całego serca pokochała ptaki i psy, z którymi przebywała na co dzień. Pozbawiona talentu malarskiego, jak ojciec i siostra oraz literackiego, jak ciotki postanowiła iść swoją własną drogą. Ukończyła biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim i zaszyła się, możliwie najdalej od nielubianego Krakowa, w Puszczy Białowieskiej. Zamieszkała w leśniczówce Dziedzinka, a w Zakładzie Badania Ssaków PAN podjęła pracę naukową. Zajmowała się obserwowaniem i badaniem dziko żyjących zwierząt. Pod jednym dachem mieszkała z lochą Żabcią, krukiem, oślicą Hepą, ptakami, psami i innymi jeszcze stworzeniami. Simona nigdy nie wyszła za mąż, ale jej partnerem życiowym i współmieszkańcem Dziedzinki był fotograf Lech Wilczek. Razem tworzyli burzliwy ale udany związek.

Jaka naprawdę była Simona? Na to pytanie, w książce, próbują odpowiedzieć rodzina, znajomi, współpracownicy i przyjaciele. Nie ma jednoznacznej i dobrej odpowiedzi. Była to bardzo złożona i skomplikowana osobowość, pełna sprzeczności, gniewu, empatyczna i apodyktyczna, z wybujałym poczuciem własnej wartości, dobra i cierpliwa. Na pewno była pasjonatką i ponad wszystko stawiała dobro Puszczy Białowieskiej i żyjących tam zwierząt.
Simonę Kossak można było kochać lub nienawidzić. Jej prostolinijny charakter sprawiał, że była skłócona z wieloma ludźmi, zwłaszcza wielu wrogów miała w środowisku naukowym. Nie oglądając się na nikogo robiła swoje, aż do 2007 roku kiedy to nowotwór odebrał jej życie. Nawet po śmierci szokowała, ostatnią jej wolą był pochówek na cmentarzu w Poryte, w miejscowości, gdzie jej dziadkowie brali ślub.

To co cenne w książce Anny Kamińskej, to dążenie do pokazanie Simony w sposób wielowymiarowy, z różnych perspektyw, spojrzenie na nią różnymi oczami. Autorka stara się być obiektywna w przedstawieniu kobiety. Pokazuje trudny charakter Simony, ale też walkę jaką toczy, nie we własnej sprawie, ale w obronie stworzeń, które same nic nie mogą.

Książka jest bardzo ładnie wydana, już sama okładka przyciąga wzrok i zachęca do przeczytania – w końcu nie każdy jest w tak zażyłych stosunkach z krukiem jak Simona. Oprócz tego warto zapoznać się z pięknymi czarno-białymi zdjęciami Simony, jej rodziny i przyjaciół.

Serdecznie zachęcam do przeczytania utworu o życiu profesor Simony Kossak, gdyż jest to utwór który pokazuje, że można być szczęśliwym nie mając wygód, pieniędzy, akceptacji rodziny a jedynie pasję i głębokie przekonanie że robi się coś pożytecznego i dobrego.


Tilia, 18 lat 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz