Shane
Hegarty jest autorem serii ,,Darkmouth", której jednym z tomów jest ,,Miasteczko Darkmord",
wydane w 2017 roku.
Miasteczko
Darkmord nie jest zwyczajnym miejscem.
Mieszkańcy tego miasta mają większe problemy niż tylko brak jajek w
lodówce, czy nieskoszony trawnik. Darkmord
jest ostatnią wioską na świecie, w której czają się Legendy. Mieszkańcy nazywają je potworami, choć tak naprawdę
są to Mity i Baśnie. Jednak wraz z pojawieniem się tych stworzeń pojawiły się
rody łowców Legend. Główny bohater książki, Finn, jest właśnie potomkiem bardzo
starego rodu, od lat walczącego z tymi stworzeniami. Niestety, Finn nie do
końca nadaje się do tej roli. Teoria jest dla niego pestką, ale w praktyce nie
dorównuje swojemu ojcu, legendarnemu wojownikowi.
Poznawanie tej historii
bardzo umilają obrazki, występujące w książce w dość sporej ilości. Dzięki nim
czytelnicy z nieco mniej rozwiniętą fantazją mogą łatwiej wyobrazić sobie losy
chłopca, który musi odnaleźć w sobie odwagę i ocalić miasteczko. Jest to duże
brzemię, które pomagają mu nieść jego bliscy. Finn musi jak najszybciej odkryć
w sobie bohatera, bo nie ma wiele czasu.
,,Słyszysz? Nadchodzą! Są coraz
bliżej! Możesz zacząć się bać!"
,,Miasteczko
Darkmord" jest książką skierowaną przede wszystkim do młodych odbiorców, w
wieku mniej więcej do 14 lat. Dość prosty język i znaczna ilość obrazków
sprawiają, że książka jest zachęcająca dla osób dopiero wdrażających się w
piękną sztukę czytania, lecz dla osób o wyższych oczekiwaniach może okazać się
nieco za mało ambitna. Dla mnie opisy niektórych zdarzeń były zbyt proste, ale
należę do maniaków czytelniczych już od długiego czasu, więc nic dziwnego, że
lubię, gdy książka odznacza się wybitniejszym językiem. Prócz tego, ta historia
spodobała mi się i polecam ją każdemu, kto jeszcze nie pokochał czytania, ale
jest na dobrej drodze do tego.
basia331, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz