tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 5 marca 2025

"Caraval" - Stephanie Garber - recenzja

Stephanie Garber jest autorką cyklów „Caraval” i „Baśń o Złamanym Sercu”. To właśnie ta druga seria zainteresowała mnie najbardziej, ponieważ najwięcej o niej słyszałam. Jednak jako że jest spin-offem „Caravalu”, postanowiłam najpierw zapoznać się z oryginalną trylogią.

„Caraval” to trylogia romantasy opowiadająca o losach sióstr Scarlett i Donatelli Dragna. Mieszkają – a właściwie są więzione – na wyspie Trisda, rządzonej przez ich okrutnego ojca, gubernatora. Ich los odmienia się, gdy otrzymują zaproszenie na Caraval, niezwykłe widowisko organizowane przez tajemniczego Mistrza Legendę. Decyzja o udziale w tej niezwykłej grze staje się punktem zwrotnym, który kieruje ich życie na zupełnie nowe tory. Wkrótce siostry doświadczą prawdziwej przygody, odkryją sekrety przeszłości i poznają jak potężna i niebezpieczna jest miłość. Tymczasem nad ich krainę nadciąga wielkie zagrożenie – legendarne Mojry, potężne i nikczemne istoty uwięzione w Talii Przeznaczenia, po wiekach wygnania powracają, by odzyskać swoje moce i pogrążyć świat w chaosie. Jedynymi, które mogą je powstrzymać, są… Scarlett i Tella.

Ocena tej serii nie jest łatwa – choć ma wiele zalet, nie brakuje jej również wad. Pierwszy tom, „Caraval”, uważam za najsłabszy, co przyjęłam z żalem, bo naprawdę chciałam go polubić. Świat przedstawiony jest słabo zarysowany, a fabuła pełna nieścisłości i luk. Historia opowiedziana jest z perspektywy Scarlett, bohaterki równocześnie ciągle niezdecydowanej i podejmującej najgorsze decyzje. Julian, jej towarzysz podczas Caravalu, ma z kolei jedynie dwie cechy: jest okropnie przystojny i okropnie irytujący, o czym Scarlett bez przerwy czytelnikom przypomina. Przez większość książki ich relacja sprowadza się do tego, że Julian z nią flirtuje, a ona nie wie, czy powinna go pocałować, czy mu przyłożyć.  Sam tytułowy Caraval również mnie rozczarował. Oczekiwałam pełnego magii turnieju a dostałam… no właśnie, nie wiadomo co. Rozgrywka polega głównie na tym, że Scarlett błąka się po mieście, a wskazówki same wskakują jej w ręce. Mimo że gra toczy się w miejscu pełnym cudowności, trudno to odczuć, zwłaszcza że Scarlett, choć rzekomo zafascynowana Caravalem od lat, rzadko kiedy decyduje się go odkryć. Zakończenie powieści jest konfundujące oraz zawiera w sobie tuzin zwrotów akcji, przeczących i sobie nawzajem, i wszystkiemu co dowiedzieliśmy się z reszty powieści. Na szczęście wszystkie nieścisłości zostają wytłumaczone… stwierdzeniem że od początku to wszystko była przecież tylko gra.

Dwa kolejne tomy są zdecydowanie lepsze, choć wciąż nie idealne. Świat przedstawiony zostaje rozwinięty, a koncept Talii Przeznaczenia, Mojr oraz przeklętych miejsc i przedmiotów jest bardzo ciekawy. Fabuła staje się bardziej przemyślana, a Tella okazuje się lepszą protagonistką niż Scarlett, którą doceniłam, gdy przestała być jedyną główną bohaterką. Cieszyło mnie, że obie siostry otrzymały tyle samo uwagi i żadna z nich nie była wyraźnie faworyzowana. Postacie Juliana czy Mistrza Legendy również zyskują na głębi w kolejnych tomach. Głównym problemem serii jest jednak nadmierne skupienie na wątkach miłosnych obu sióstr, co odbiło się na pozostałych aspektach fabuły. Paradoksalnie, wątki romantyczne są mało wiarygodne – bohaterowie w jednej chwili nie znoszą się, a w drugiej darzą się bezgraniczną miłością. Zabrakło mi także większego rozbudowania świata przedstawionego, który zgłębiany był tylko wtedy, gdy fabuła nie mogła się bez tego obyć, przez co wiele wątków pozostało niedopowiedzianych lub porzuconych. Przykładowo nadal nie znamy przeszłości Mistrza Caravalu czy Juliana, a wątek babci sióstr i jej powiązań z Caravalem, poruszony w pierwszym tomie, zostaje całkowicie zapomniany w następnych.

Mimo wszystko polecam tę serię. To ciekawe i przyjemne książki, a wielu innych czytelników darzy je zdecydowanie większym uwielbieniem niż ja, więc powinny przypaść do gustu większości fanom młodzieżowego romantasy. 

Warto pamiętać, że to debiutancka seria autorki, a każdy kolejny tom wypada lepiej od poprzedniego. Ja zdecydowanie sięgnę po spin-off serii, którego nie mogę się doczekać.


Dominika


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz