„Trumna, ziemia z grobu i przytulny
zameczek w Karpatach? Zapomnij!”
Melissa de La Cruz, autorka książek dla młodzieży, stworzyła nowy rodzaj
wampirów. Są one elitą elit towarzyskich na Manhattanie. Piękni, bogaci i
nieśmiertelni. Aż do teraz…
Piętnastoletnia Schuyler jest uczennicą elitarnego liceum Duchesne. Modne kluby, sesje zdjęciowe i najnowsze ciuchy to nie jej życie. Nie bawi jej spędzanie czasu na zakupach czy pokazach mody. Trzyma się z dala od zepsutego towarzystwa, do dnia kiedy ginie jedna z uczennic, w dość dziwnych okolicznościach.
Wkrótce Schuyler
dowiaduje się, że jest nieśmiertelna. Każdy z jej rocznika ma już przebłyski
swoich poprzednich wcieleń, tylko nie ona. Z czasem okazuje się, że jest kimś,
kto nigdy nie powinien się urodzić. Jej mama złamała zasady i nie wyszła za
przeznaczonego jej od zawsze partnera. Poślubiła człowieka, a owocem ich
związku jest ona, nowa nieśmiertelna.
Niebawem dochodzi do kolejnych zbrodni, a
jedyny trop to słowo CROATAN wyryte na drzewie w miejscu zaginionej wiele lat
wcześniej koloni nieśmiertelnych Roanoke.
Co tamto wydarzenie ma wspólnego z
obecną sytuacją?
„Błękitnokrwiści” to urzekająca
książka, mająca swój własny klimat i wnosząca wiele nowości do świata wampirów.
Narracja jest ciekawie prowadzona, poznajemy historię z różnych
stron, co mi osobiście bardzo się podoba.
Autorka wykorzystała do napisania książki kilka autentycznych faktów. Mianowicie, kolonia istniała naprawdę, została założona w 1587 roku i znaleziona całkowicie opustoszona w roku 1590. Jedynym śladem był znak wyryty na drzewie- słowo Croatan.
TUTAJ możesz przeczytać fragment powieści.
Polecam z całego serca wszystkim, nie tylko miłośnikom książek o wampirach!
Sunny Girl, 17 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz