Anna Czerwińska to pierwsza Polka, która zdobyła koronę Ziemi. W rozmowie z Romanem Gołędowskim dla
wydawnictwa Annapurna opisuje początki swoich górskich przygód, czyli
przedstawia nam, w sposób szczery, barwny, bardzo dosadny i luźny swoje „ABC w
skale i lodzie”.
Ogromna pasja do gór Anny
Czerwińskiej zrodziła się, gdy była młodą, osiemnastoletnią dziewczyną.
Zapisała się na specjalny kurs i uzbrojona w sprzęt, na jaki pozwalały ówczesne
realia, sama lub w towarzystwie, najczęściej Krysi Palmowskiej, wyruszała w
ścianę, najpierw w Tatrach, potem w
Alpach i górach jeszcze wyższych. Niektórzy powiedzieliby, że to czyste
szaleństwo. Nie dość, że niebezpiecznie, to jeszcze wszystko boli, komfortu zero,
a i mężczyźni patrzą niezbyt przychylnie. Jednak miłość Pani Ani do gór była
silniejsza. Nie złamało Jej nic, a w górach przeszła naprawdę wiele, bo tam
wszystko może się zdarzyć, człowiek zdany jest na łaskawość natury, linę i parę
haków wbitych w skałę. Wszystkie jej przygody są opisane w bardzo ciekawy sposób, oddają charakter
przeżytych sytuacji, dodatkowo niezwykle często opatrzone są zabawnymi
anegdotkami z udziałem bohaterki.
Mój odbiór tej książki
jest bardzo pozytywny. Książka pokazuje, ile pracy i czasu należy poświęcić, by osiągnąć swój
cel. Nasza uwaga zwrócona jest na fakt, jak człowiek jest mały w stosunku do
potęgi gór, ile potrzeba pokory i cierpliwości, by w nich zwyczajnie w świecie
nie zginąć. Anna Czerwińska zaraża swoim
entuzjazmem, mobilizuje od odnalezienia swojej własnej pasji i wkładania w nią
całego swojego serca.
Warto zauważyć, że nie jest to
„suchy” tekst. Tam, gdzie to możliwe fragmenty zostały opatrzone zdjęciami
oddającymi klimat opisywanych przeżyć. Książkę polecam szczególnie ludziom
zafascynowanym górami, którzy, może tak jak pani Anna Czerwińska, marzą o
ogromnej przygodzie w lodzie i skale.
TUTAJ możesz przeczytać fragment książki, a TUTAJ zobaczyć krótką opowieść Autorki o tej książce.
Polecam, PumpkinPie, 16 lat
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Annapurna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz