Dmitry
Glukhovsky – urodzony w 1979 r. rosyjski dziennikarz i reporter wojenny. Sławę
przyniosła mu powieść „Metro 2033”, która sprzedała się w Rosji w nakładzie
500 000 egzemplarzy.
Historia
rozgrywa się w tytułowym roku 2033, kiedy ludzkość po III Wojnie Światowej
chroni się przed zabójczym promieniowaniem schodząc pod ziemię. Bohaterem
książki jest Artem, jeden z wielu mieszkańców moskiewskiego metra. W trakcie
jego podróży po podziemiach, czytelnik poznaje budzący grozę świat. Rośliny i
zwierzęta są zmienione przez mutacje genetyczne, a ludzkość uległa degeneracji
i podzieliła się na walczące ze sobą frakcje. Zanika kultura i wiedza, a każdy
dzień jest walką o przetrwanie.
Ten niezbyt
zachęcający opis, to nie treść kolejnego głupawego horroru, ale poważna, silnie
oddziałująca na emocje, powieść. Realia książki dały autorowi prawie
nieograniczoną wolność w kwestii zamieszkujących świat stworzeń i postaci.
Szczegółów dotyczących przeszłości przedstawionego świata czytelnik dowiaduje
się z urywków znalezionych przez bohatera informacji. W mistrzowski sposób
oddana została mentalność ludzi zmienionych przez trudne warunki życia. Przy
pisaniu książki autorowi z pewnością pomogły własne doświadczenia, z czasów gdy
pracował jako korespondent wojenny.
Moim zdaniem
„Metro 2033” jest wyjątkowe nie ze względu na przedstawioną fabułę, ale
wciągający świat, który sprawia, że od książki nie można się oderwać.
Zdecydowanie jest to pozycja dla osób o mocnych nerwach.
POLECAM!
Daniel, 16 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz