Lee Carroll pseudonim literacki
małżeństwa: Carol Goodman i Lee Slonimsy’ego. „Strażniczka” jest drugim tomem
zapoczątkowanej przez „Królestwo czarnego łabędzia” trylogii fantasy.
Już
od samego początku wiele oczekiwałam po tej książce. Czytałam pierwszy tom i
miałam nadzieję, że kolejny będzie tak samo dobry - jeśli nie lepszy. Przez
pewien czas nawet byłam przekonana o słuszności swoich nadziei - niestety,
czekało mnie lekkie rozczarowanie.
Zacznijmy
może od początku. Ładna okładka, tajemnicza, zdecydowanie skłania do wzięcia
książki z półki. Jest to według mnie duży plus, bo bardzo cenię sobie ładne
wydania. A o czym jest książka?
Fabuła
nie jest zbyt skomplikowana. Garet, będąca ostatnią Strażniczką, mająca na celu
chronić świat przed demonami, wyrusza w poszukiwania ukochanego -wampira.
Podróżuje, spotyka magiczne stworzenia i stara się odnaleźć swojego
czterystulatka… A on tymczasem pragnie stać się śmiertelny, jak ona. Poszukiwania
i poszukiwania - to motyw przewodni tej książki. Może, gdyby autorzy zdecydowali
się zakończyć historię na tym tomie, miałoby to większy sens -zakończenie wydaje
się być przedłużaniem na siłę.
Ogólnie
książkę oceniam dość neutralnie - wydaje mi się, że jej ocena zależy od
czytelnika. Na pewno nie jest ona porywającą lekturą dla siedemnastolatki,
jednak sądzę, że trzynastolatka mogłaby znaleźć przyjemność w jej
przeczytaniu.
Pomimo braku skomplikowania książkę całkiem miło się czyta - jest napisana prostym, zrozumiałym językiem.
Uważam też, że fanki romansów z wampirami będą bardzo zadowolone - może nie jest to wielbiony przez nie „Zmierzch” jednak wciąż mamy tu przystojnego wampira:)
Pomimo braku skomplikowania książkę całkiem miło się czyta - jest napisana prostym, zrozumiałym językiem.
Uważam też, że fanki romansów z wampirami będą bardzo zadowolone - może nie jest to wielbiony przez nie „Zmierzch” jednak wciąż mamy tu przystojnego wampira:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz