tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 22 października 2012

"Afryka, moja miłość" - Corinne Hofmann - recenzja


Afryka, moja miłośćRok temu, wraz z kilkoma innymi osobami z Klubu Recenzenta, miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z Corinne Hoffman, na którym opowiadała ona o swojej najnowszej książce „Afryka, moja miłość”. Jej premiera miała miejsce w sierpniu, a już kilka tygodni później wpadła w moje ręce, jako pozycja do zrecenzowania, z czego bardzo się cieszę :)

Książka „Afryka, moja miłość” jest podzielona na kilka części, a tak właściwie na cztery, opowiedziane nam przez Corinne Hofmann historie. 

Pierwsza z nich to opis wielkiej, pieszej wędrówki z wielbłądami. Druga, zajmująca w książce najwięcej miejsca to opowieść o Kenii. Autorka przedstawia nam trzy kobiety: Anne, Irene oraz Doreen. Każda z nich mieszka z slumsach i na różne sposoby próbują zmagać się z otaczającą je rzeczywistością. Dlaczego tytuł podrozdziału, w którym mieszczą się opowieści o nich brzmi „Świeże warzywa ze slumsów”? Wszystko obraca się wokół pewnego ciekawego projektu, który wielu Kenijczykom przywrócił wiarę w lepsze jutro… 

Kilka stron później dowiadujemy się o istnieniu niezwykłego banku - Jamii Bora, o którym zbyt trudno jest opowiedzieć w zaledwie kilku słowach. Fanów piłki nożnej zainteresuje kolejna część rozdziału drugiego, czyli historia Mathare United, drużyny o której słyszał zapewne każdy miłośnik tego sportu. Dwa ostatnie opowiadania to wreszcie to, na co z pewnością czekali wszyscy, którzy przygody Białej Masajki śledzą od samego początku - spotkanie Napirai z ojcem i rodziną oraz wielkie poszukiwania przyjaciółki Corinne Hofmann - Priscilli. 

Czy się powiodą? Przeczytajcie sami!

Bardzo polecam tę książkę zarówno tym, którzy przeżywali z autorką jej poprzednie przygody, opisane w Białej Masajce, jak i nowym czytelnikom. Opowieści w niej umieszczone dodają otuchy, skłaniają do zastanowienia, a także wywołują szczery uśmiech…

Ania, 15 lat

Za  możliwość poznania plemienia Masajów dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz