tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 12 października 2012

"Wschodzący księżyc" - Keri Arthur - recenzja

Keri Arthur uznawana jest za jedną z wielu autorek, które specjalizują się w gatunku fantasy, fantastyki grozy i romansu paranormalnego.  Pisarka regularnie pojawia się wśród nominowanych do nagród, przyznawanych przez jeden z największych amerykańskich portali poświęconych literaturze popularnej.


Wschodzący księżyc - Keri ArthurWschodzący księżyc to pierwsza z wielu książek opowiadających historię Riley Janson - pół wampira i pół wilkołaka, która w wieku osiemnastu lat została wygnana ze stada. A jedynym tego powodem była jej odmienność. Teraz razem z bratem bliźniakiem pracuje ona w departamencie do spraw Innych Ras. Jednak pewnego dnia Rhoan, brat Riley,  pracujący jako Strażnik, nie wraca z tajnej misji.

Czy Riley która do tej pory pracowała tylko za biurkiem jest w stanie odnaleźć brata?
I co z tym wszystkim ma wspólnego nagi wampir, którego dziewczyna zastała na schodach swojego mieszkania?

Keri Arthur
napisała książkę, która doskonale nadaje się na długie popołudnia czy ciągnącą się w nieskończoność podróż. Muszę ostrzec, że cała seria o Riley jest naszpikowana pikantnymi scenami, więc nie polecam jej dla osób, które chcą tu znaleźć drugi Zmierzch.

Język jakim posługuje się autorka jest lekki i plastyczny, a akcja bardzo wciągająca.  Trzeba też przyznać, że sama okładka aż krzyczy „weź mnie ze sobą”. Pomimo że jest raczej utrzymana w biało-szarej barwie to rude włosy dziewczyny działają po prostu jak magnes.

Cała seria o Riley zatytułowana jest Zew Nocy i składa się z dziewięciu tomów. Do tej pory ukazały się cztery części i jako osoba, która przeczytała już trzy z nich, mogę zaświadczyć, że na sto procent nie jest to kolejna niekończąca się opowieść. 

Polecam
Sunny Girl, 18 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Erica,
a ja  za ciekawą pozycję dziękuję portalowi Zbrodnia w Bibliotece.



                                                                                                                                      


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz