Pani Lidia Zelman to początkująca pisarka z gatunku paranormal, a
jej debiutem okazała się trylogia „Tożsamość anioła”. Jest Polką,
co mnie osobiście zdziwiło w pierwszym momencie, ze względu na nietypowe
nazwisko i tematykę historii, królującą w końcu między zagranicznymi autorami. „Bezsenność
anioła” to druga część serii.
Azathra była kiedyś aniołem, ulubieńcem stwórcy. Jednak
przez swoją miłość do Upadłego, za którego oddała własną nieśmiertelność, nie
mogła dłużej pozostać w raju. Bóg, gdy nie chciała utracić oddanego serafina,
podarował jej ludzkie wcielenie i misję do wykonania. Kiedy powróci przed Jego
oblicze, będzie to oznaczać koniec ludzkości.
Dziewczyna balansuje między dwoma bytami, nie jest ani
człowiekiem, ani aniołem. Dawny ukochany próbuje odzyskać jej uczucie, a obecny
nie potrafi poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Przywódca Upadłych próbuje
doprowadzić do zatracenia dusz ludzkich wszelkimi możliwymi sposobami. A gdyby
tego było mało, trzeba jeszcze znaleźć i połączyć wszystkie sefiry. Całkiem
normalny dzień dla bożego posłańca.
Druga część trylogii jest zdecydowanie bardziej wciągająca
od pierwszej. Nie licząc paru momentów, w których bohaterowie zdecydowanie za
dużo mówią, „Bezsenność anioła” to ciekawa lektura, spokojnie
mogąca pobudzić do refleksji nad tym jak wygląda nasze życie, po której stronie
się opowiadamy.
Ważnym elementem opowieści jest religia, jak sam tytuł
wskazuje. Częste nawiązania i cytaty z Pisma Świętego są tutaj na porządku
dziennym. Autorka ukazuje świat, w którym sfera sacrum i profanum przenikają
się w sposób mogący wydać się niektórym czytelnikom niekoniecznie odpowiedni.
Zdecydowanym mankamentem książki są liczne, przeszkadzające
w czytaniu powtórzenia. Czasami jedno słowo znajduje się po parę razy w zdaniu,
lub w małej od siebie odległości.
Zelman stworzyła trylogię skierowaną do
młodzieży. Pomimo, że jest ona utrzymana w bardzo popularnym obecnie klimacie
paranormal, wnosi coś nowego i nie jest tylko kopią zagranicznych koleżanek.
Myślę, że warto poświecić parę wieczorów na poznanie tej historii.
Loremi, 15 lat
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz