tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 18 lutego 2013

"Prezent" - Johanna Lindsey - recenzja


Johanna Lindsey jest jedną z najpopularniejszych autorek romansów na tle historycznym. W Polsce wydała m.in. „Diabeł, który ją uwiódł”, „Dla siebie stworzeni” czy „Czuły drań”. Ja zapoznałam się z jej najnowszą książką pt. „Prezent”.

Prezent - Johanna LindseyRodzina Malorych wybrała się na całe święta Bożego Narodzenia do rodowej posiadłości w Haverston. Rodzinną atmosferę psuje jednak unoszące się w powietrzu napięcie, którego powodem jest tajemniczy prezent od anonimowego nadawcy. Nie mogąc powstrzymać ciekawości Malorowie otwierają podarunek jeszcze przed świętami.

Niezwykłym prezentem okazje się stary manuskrypt pozostawiony przez prababcię. Prababka opisuje w nim  niezwykłą historią miłości między markizem Chistopherem Malorym a piękną cyganką Anastazją. Dziewczyna musi jak najszybciej poślubić przystojnego Anglika, aby uniknąć zaaranżowanego przed laty małżeństwa. Poza tym sama zakochuje się Christopherze. Markiz pomimo, że kocha Cygankę nie wyobraża sobie ślubu z kimś o tak niskiej pozycji społecznej.
Jednak prawdziwa miłość działa cuda.
Po latach niezwykła historia tych ludzi okaże się cenną lekcją dla ich potomków.

„Prezent” nie jest pierwszą książką o rodzinie Malorych. Nie miałam okazji poznać jej wcześniejszych losów, dlatego na początku książki czułam się trochę zagubiona. Autorka od razu wprowadziła wiele postaci i przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie mogłam się połapać, kto jest kim. Jednak kiedy zorientowałam się w relacjach łączących rodzinę, lektura stała się samą przyjemnością.

Język książki jest spójny i przejrzysty. Treść zawiera wiele zaskakujących wątków i wydarzeń, dzięki którym romans staje się ciekawszy.

Chciałabym polecić ten utwór wszystkim, którzy marzą o wielkiej miłości. Jest to książka, która pokazuje, że prawdziwe uczucie jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu.


Tilia, 15 lat

Za chwile relaksu  dziękuję Wydawnictwu Świat Książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz