Cassandra Clare pochodzi z amerykańskiej rodziny, ale
mieszkała w wielu państwach. „Miasto upadłych aniołów” to już czwarta część
planowanej na początku trylogii.
Clary jest główną
bohaterką książki. Ma tendencję do wpadania w tarapaty. W pierwszych trzech
tomach dowiedziała się, że jest Nocną Łowczynią, a także, że istnieje odmienny
świat, w którym żyją wilkołaki, wampiry, czarownicy i inni. Ona i Jace bardzo
chcą być razem, jednak jest to trochę zakazana miłość.
W czwartej części, po
wielkiej bitwie z Valentinem, Clary szykuje się do ślubu swojej matki, jednak
zauważa, że jej przyjaciel Simon ma problemy. Chłopak "gra na dwa fronty" z
dwiema pięknymi dziewczynami, zawiera nowe znajomości i dostaje propozycje ze
świata Podziemnych. Znajdują się też chętni, którzy próbują go zabić (co jest
niemożliwe). Wtedy jednak pomaga mu Jace, który ma problemy z Clary i z samym
sobą. Między Aleckiem i Magnusem również dochodzi do sporu, który ma związek z
przeszłością.
Książkę czyta się szybko i
płynnie tak jak poprzednie części. Wciąż zaskakuje ciekawymi przygodami
bohaterów, lecz muszę stwierdzić z przykrością, że jest trochę słabsza od
poprzednich. Według mnie seria mogłaby się zakończyć na trzeciej części.
„Miasto upadłych aniołów”
polecam osobom, które zaczęły już czytać tą serię, bo jednak warto poznać
dalszą część zmagań nastoletnich przyjaciół. Jest to powieść fantastyczna, więc
zachęcam do przeczytania jej wszystkich fanów tej literatury.
Polecam.
Lampart, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MAG.
Uwielbiam fantastykę, a szczególnie poprzednie części z tej serii. Z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuń