"Ocalały” to powieść autobiograficzna
zawierająca przerażające świadectwo Sama Pivnika - Żyda, który przeżył piekło
holokaustu. Ktoś może powiedzieć, że jego historia jest kalką dla wielu innych
tragedii. Jednakże nie można z dramatu jednostki robić statystyki, bo mimo iż
wszyscy znajdowali się w jednej rzeczywistości, to każdy przeżywał to piekło
inaczej.
Pomimo wielkiego
tragizmu jaki spotkał Sama, można śmiało powiedzieć, że nie przeżył ani
jednego dnia okupacji bez pomocy Bożej. Nie tylko udało mu się przetrwać będzińskie getto, obóz zagłady, niewolniczą kopalnię i bombardowanie statku Cap Arcona, to na dodatek w wieku
osiemdziesięciu lat był w stanie przelać swoje uczucia na papier.
A wszystko
zaczęło się 1 września 1939 r. w dniu trzynastych urodzin Sama, kiedy to według
prawa mojżeszowego miał stać się mężczyzną. Później było już tylko coraz więcej
paranoi, brutalności, paraliżującego strachu i upodlenia. Jak wspomina sam
autor wchodzenie w dorosłość, kiedy jest się jeszcze dzieckiem jest bardzo
trudne, a zwłaszcza kiedy walka toczy się o nasze życie. I mimo utraty
wszystkich swoich bliskich, sensu życia i resztek godności, nigdy się nie
poddał.
Styl w jakim prowadzona jest narracja
przenosi nas w czasy II wojny światowej. Powoduje to oparta na faktach fabuła
oraz precyzyjna chronologia i nazewnictwo. Płynne pióro autora, powoduje, że
książka nas nie nudzi, a historia coraz bardziej wciąga.
Książkę „Ocalały”
polecam głównie osobom zainteresowanym tematyką holokaustu. Dla młodych ludzi
może to być zimny prysznic, bo coraz trudniej uwierzyć, że takie wydarzenia
mogły mieć miejsce we współczesnym świecie. Uważam, że powinniśmy pielęgnować
pamięć o wszystkich ofiarach Shoah, a zwłaszcza nie pozwolić, żeby świat
zapomniał o tym okrucieństwie. I właśnie o tym jest ta książka, bo za dziejami
jednej osoby, ukryta jest synteza cierpienia całego narodu żydowskiego, którą
autor „Ocalonego” przeciwstawia grubemu
murowi obojętności i znieczulenia Zachodu.
Gryfka, 17 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz