Dziewiętnastowieczne Toronto, utalentowany detektyw i zagadkowa
zbrodnia. Maureen Jennings, wykreowała postać skrytego detektywa, który dzięki
powieściom i serialom podbija serca miłośników kryminałów na całym świecie. ‘Detektyw Murdoch - spuśćmy psy’ to książka
która ukazała się w tym roku nakładem wydawnictwa Oficynka.
Harry - ojciec detektywa Williama Murdocha, ma zostać skazany za morderstwo. Nie
tracąc nadziei na ratunek, odnajduje i prosi o pomoc swojego syna. Kiedy
detektyw Murdoch po latach spotyka ojca, wracają do niego wszystkie wydarzenia
przeszłości, nienawidzi mężczyzny, który prosi go o pomoc. W tym samym czasie,
umiera siostra detektywa, i córka skazańca, która ostatnie lata spędziła w
zakonie. W końcu detektyw podejmuje zlecenie, jednak nie jest łatwo mu dowieść
niewinności ojca, który był tak pijany, że właściwie nie pamięta co się wtedy
stało, a dowody przeciwko niemu są bezlitosne. William podstępnie wtapia się w
rzeczywistość małego miasteczka w którym doszło do zbrodni, by dowiedzieć się
jak najwięcej. Poznaje mieszkańców i ich relacje, a także wyciąga na wierzch
brudne sekrety, by poznać prawdę, która okazuje się być trudniejsza niż
przypuszczał.
Maureen Jennings tworzy ciekawy typ
detektywa. Nieśmiały, działający często instynktownie William Murdoch,
wykorzystuje w swojej pracy często przedziwne metody. Nie jest może tak
inteligentny ani przenikliwy jak Holmes czy Poirot, ale jego sprytne sposoby,
nie mniej skutecznie pomagają mu rozwiązywać nawet najtrudniejsze sprawy.
Spuśćmy psy to ciekawa i nieprzewidywalna historia. Co prawda autorka podsuwa
nam dowody, i różne alternatywy sprawy, jednak koniec i tak jest zaskakujący, i
niezwykle ciekawy. Myślę że jest to dobry kryminał, oddający klimat i realia dziewiętnastego
wieku.
Ciri, 15 lat
Za fajny kryminał dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz