Zanim zacznę właściwą recenzję, słów kilka o tym dlaczego w ogóle
wziąłem tę książkę do recenzji. Otóż powód jest stosunkowo banalny - rozpoznałem
autora; większość z nas ma swoich ulubionych pisarzy, bądź tych, których czyta.
Ktoś mógłby zadać teraz pytanie po co o tym najbardziej znanym powodzie pisać?
Może dlatego, że znałem Derren'a z zupełnie innej strony, a mianowicie jako
showman-a, który prowadził kilka programów w brytyjskim BBC powiązanych z
iluzjami i sztuczkami m. in. "Tricks of mind", które mnie osobiście
urzekły. To co go natomiast wyróżniało od wszystkich ulicznych magików, to
ogromna wiedza na temat psychologii, a także matematyki. Będąc osobą z
fotograficzną pamięcią Derren ma potencjał, który posiada niewiele osób na
ziemi. Bardzo często dyskutując o osobach z tego rodzaju pamięcią, poruszany jest problem, w jakim procencie wykorzystujemy nasze mózgi.
Ja osobiście uważam, że ten Magik posługuje się niewyobrażalnymi pokładami tego
narządu. Żeby zbytnio nie odbiegać od samej recenzji dodam tylko, że w książce
Derren bardzo często nawiązuje do swojego życia, do tego co sprawiło, że tak a
nie inaczej rozwinęły się jego predyspozycje.
Pozycja ta jest bardzo ciekawą
wędrówką w zakamarki głowy Browna, pokazuje nam on jak z jego perspektywy
wyglądają widzowie. Co musi zrobić, żeby ich oczarować, z czym każdy magik musi
się zmierzyć, żeby stać się prawdziwym artystą. Jest to naprawdę interesująca
lektura pokazująca bardzo różne punkty widzenia nie tylko sytuacji powiązanych
z iluzjami ale sytuacji dotyczących zwykłego życia.
Jako psycholog Derren
odsłania nam kulisy ludzkiego myślenia, które przez większość czasu sprowadza
się jednak to podążania za schematami. Dlatego tak łatwo nas oszukać :). Żeby
nie wystawiać tylko jednej wielkiej laurki książce to dodam, że pojawiają się w
niej krótkie wstawki światopoglądowe samego autora, które nie do końca są
zgodne z moimi, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze lektury. Dla tych,
którzy znają Magika i chcieliby się z tej książki dowiedzieć jak dokonał swoich
największych trików mam nie najlepsze informacje. Jak zwykle Iluzjonista nie może odsłonić
całej prawdy. Derren podał nam w swojej książce kilka wskazówek z czego
korzysta przy tworzeniu iluzji, na czym opiera się psychika widza, jak wykonuje
się prostsze sztuczki natomiast nie wyjawił jak zrobić przekręt w totolotka czy
jak oszukać ruletkę. Kto wie może dowiemy się tego w następnej książce.
Serdecznie polecam!
Deaveroman, lat 20
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarna Owca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz