tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 25 listopada 2013

"Miłość pod psią gwiazdą" - Anna Łacina - recenzja

Miłość pod psią gwiazdą - Anna Zgierun-ŁacinaMagda jest jak inne nastolatki. Pełna kompleksów dziewczyna, ma problemy z chłopakami, matematyką i niemieckim.
Andrzej, inaczej zwany Grubaskiem, także nie jest pewny swojej wartości. Był pewien, że w szkole nie ma dziewczyny, w której się zakocha z wzajemnością.
Ich drogi krzyżują się przypadkiem. 

Czy to spotkanie i to, co się między nimi zdarzyło, pomoże im odnaleźć samych siebie? 
Czy to jest to uczucie, o którym oboje marzyli?

„Trzeba uważać z marzeniami, bo mogą się spełnić”

Zauważywszy tę pozycje po raz pierwszy, wiedziałam, że nie będzie to zwyczajna historia. Miałam nadzieję, że Pani Anna pokaże mi świat z innej strony. Opis powieści tak mnie zaciekawił, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Byłam bardzo ciekawa, jaką historię kryje w sobie ta książka. „Miłość pod psia gwiazdą” wzięłam pod wpływem impulsu, nie czytając wcześniej wypowiedzi innych czytelników. Po prostu byłam tak ciekawa, że musiałam jak najszybciej zacząć ją czytać. Już po paru stronach wiedziałam, że postąpiłam dobrze.

Książka wciąga już od pierwszych stron. Napisana jest ona prostym językiem, co pozwala na szybkie i przyjemne czytanie. Autorka przedstawiła nam powieść z dwóch perspektyw, Andrzeja oraz Magdy w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Akcja często się pojawiała, dzięki czemu ani przez chwilę się nie nudziłam. Fabuła bardzo dobrze zaplanowana. Dialogi są mądre, a z niektórych można wyciągnąć naprawdę wiele wniosków.

Bohaterowie są bardzo realni, barwni. Niekiedy uczą nas jak powinno się postępować w życiu, oraz że powinno się szanować słabszych. Magda jest jak inne nastolatki. Ma problemu z trądzikiem, matematyką, niemieckim oraz chłopakami. Jej wadą było to, że często była niezdecydowana, wszystkim się zawsze bardzo przejmowała. Była dziewczyną miłą i chętną do pomocy. Andrzej był nieśmiałym, ale bardzo sympatycznym chłopakiem. Denerwowało mnie w nim to, że przez długi czas nie mógł się zdecydować, którą dziewczynę wybrać. No cóż, niekiedy można było powiedzieć, że „leciał” na dwa fronty. Jeśli chodzi o Roberta, to na początku bardzo drażnił mnie swoim zachowaniem. Był bardzo arogancki a niekiedy wulgarny. Zaimponowała mi jednak jego zmiana. Zaczął bardziej dbać o swoje zdrowie. Stał się milszy dla ciotki, starał się wszystko naprawić. Pokazał Magdzie, że mu na niej zależy. Patrząc na tego bohatera, można zobaczyć jak ludzie potrafią się zmieniać. Zmieniać się na lepsze. Pokazuje nam również, że wszystko można naprawić, nic nie jest stracone.

Powieść ta uczy również wrażliwości, tego, że trzeba dbać o zwierzęta. Są to przecież istoty bezbronne, potrzebujące  domu oraz miłości ludzkiej. Autorka musiała bardzo dużo starań włożyć w tą książkę i naprawdę nie poszło to na marne.
Powieść jest naprawdę wspaniała. Tak jak już napisałam można z niej wyciągnąć wiele nauk. Mam wielką nadzieję, że będzie kontynuacja „Miłości pod psią gwiazdą”, ponieważ jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów. Na pewno też przeczytam inne książki Pani Anny.

Książkę tę polecam wszystkim, którzy lubią takie klimaty, ale nie tylko. Każdy może po nią sięgnąć. Jest to naprawdę ciekawa oraz wciągająca historia.

„Kiedy kogoś kochasz, jesteś jak stworzyciel świata, na cokolwiek spojrzysz, nabiera to kształtu, napełnia się barwą, światłem.”


Vivien, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

1 komentarz:

  1. Też kupiłam pod wpływem impulsu i strasznie mnie przeczytanie kusi. Właśnie się powstrzymuję, żeby nie zacząć czytać :D, bo chciałam zabrać tę książkę na wakacyjny wyjazd.

    http://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/07/wakacyjny-tbr.html

    OdpowiedzUsuń