Czteroletni Colton Burpo to tej pory wiódł spokojne życie.
Razem z rodzicami i starszą siostrą mieszkał w Imperial, w stanie Nebraska.
Ojciec chłopca jest pastorem Kościoła Wesleyańskiego, a oprócz tego, prowadzi
firmę zajmującą się montażem bram garażowych. Niestety, problemy zaczynają się
gdy mały Colton zaczyna chorować. Początkowo lekarze uspokajają rodziców, że to
nic poważnego, jednak stan chłopca z dnia na dzień coraz bardziej się pogarsza.
W końcu okazuje się, że złe samopoczucie chłopca wynika z pękniętego wyrostka
robaczkowego. Czterolatek zostaje poddany operacji. Pomimo tego, że szanse
Coltona na przeżycie były znikome dziecko bardzo szybko wraca do zdrowia. Po
opuszczeniu szpitala czterolatek zaczyna snuć opowieści o tym, jak w czasie
operacji odwiedził Niebo.
Zaskoczeni rodzice zaczynają bardzo ostrożnie
wypytywać malca o szczegóły jego podróży. Colton bez zastanowienia odpowiada na
wszystkie ich pytania, mówi co robili w czasie gdy był operowany oraz opisuje
wygląd Nieba. Chłopiec z wielką radością i prostotą opowiada o swoim spotkaniu
z Jezusem oraz aniołami. Zadziwiające jest również to, że słowa malca pokrywają
się z przekazem biblijnym oraz opisuje sceny, o których wcześniej nie mógł
wiedzieć, np. obraz Apokalipsy. Ponadto, czterolatek relacjonuje swoją rozmowę
z pradziadkiem, którego nigdy nie poznał, ponieważ zmarł wiele lat przed jego
narodzeniem oraz opowiada o spotkaniu ze swoją siostrą, która nigdy nie
przyszła na świat.
„Niebo istnieje… Naprawdę!” to fantastyczna książka
autorstwa Todda Burpo – ojca małego Coltona oraz Lynn Vincent. Wzruszający
utwór o małym chłopcu, który podczas operacji na trzy minuty odwiedził Niebo.
Ciężko przejść obojętnie obok dzieła, w którym czterolatek
ze swoją dziecięcą naiwnością i prostotą opisuje Niebo, anioły oraz Trójcę
Świętą. Todd Burpo na potwierdzenie słów syna często przytacza wybrane
fragmenty Pisma Świętego, które pokazują jak precyzyjne i poukładane są opisy
chłopca. Książka rzetelnie i logicznie
opisuje przeżycia Coltona, skłania do refleksji nad tym co czeka nas po
śmierci oraz daje nadzieję, że trafimy do idealnego świata, gdzie „nikt nie
jest stary i nikt nie nosi okularów”.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy są ciekawi jak
wygląda Niebo oraz chcą poznać prawdziwą historię wyjątkowego czterolatka.
Tilia, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Rafael.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz