"Na zawsze martwy" to czternasta
część serii napisanej przez Charlaine Harris. Jest to świetne połączenie
romansu i kryminału, z bardzo dużą domieszką istot nadnaturalnych i subtelną
nutką magii w tle.
Powieść opowiada o Sookie Stackhouse, dziewczynie z małego,
przytulnego miasteczka Bon Temps pełnego wampirów i zmiennokształtnych. Sookie
nie może dogadać się ze swoim chłopakiem - wampirem Erikiem. Tymczasem Arlene,
jedna z najgorszych nieprzyjaciół dziewczyny zostaje zamordowana. Podejrzenie
pada na Sookie.
Czy zdoła obronić się przed postawionymi jej zarzutami?
A kto
okaże się jej straszliwym wrogiem numer jeden?
Książka bardzo mi się podobała. Autorka pisze w sposób przystępny,
zaciekawia czytelnika i stopniowo buduje napięcie. Charlaine wspaniale oddała
uczuciowe rozterki Sookie. Podczas lektury "Na zawsze martwego"
często się śmiałam, ale też nierzadko z przerażeniem czekałam na dalszy rozwój
akcji. Strzelaniny, kłótnie, śledztwa, ataki istot nadnaturalnych, zaklęcia,
moce telepatyczne - tego w powieści nie zabrakło. Bardzo dobrze na książkę
wpłynęły też szczegółowe opisy wyglądu i charakteru postaci, które pozwoliły na
dokładne wyobrażenie sobie bohaterów. Każda z postaci jest inna. Sookie- trochę
niezdecydowana, odważna, serdeczna, Sam - oddany, przyjacielski, Bill -
tajemniczy, mroczny, Erik - zdradliwy, wyrachowany, Diantha - dzika, niezbyt
towarzyska... Długo można by wymieniać.
Sądzę iż każdy wielbiciel wampirów, wilkołaków, wróżów, czarownic,
pumołaków, tygrysołaków i innych "- łaków", powinien przeczytać
"Na zawsze martwego", bo jest to powieść, w której ich nie brakuje, a
poza tym jest "wciągająca" i naprawdę dobra.
Cavallo, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MAG.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz