„Pollyanna dorasta” Eleanor H. Porter to druga część książki,
pt. „Pollyanna” wydanej przez Wydawnictwo EGMONT.
Główną bohaterką utworu jest kilkunastoletnia dziewczynka –
sierota Pollyanna. Po śmierci rodziców wychowaniem dziewczynki zajęła się jej
ciotka Polly Chilton. Pollyanna jest dzieckiem niezwykłym, to bardzo radosna
osoba starająca się w każdej sytuacji znaleźć coś dobrego. To właśnie
wyszukiwanie dobra w każdej sytuacji nadaje sens jej życiu, z niego zrobiła
swego rodzaju grę. Pogodą ducha zaraża wszystkie spotkane osoby. Każdy, kto
choć przez chwilę zetknie się z tą niezwykłą dziewczynką staje się lepszy.
Największy jej urok polega na tym, że ma dobry wpływ na ludzi zupełnie
nieświadomie, nie poucza i nie moralizuje, ale jednak sprawia, że ludzie wokół
niej stają się lepsi. Pollyanna uwielbia rozmawiać na różne tematy, często i
chętnie opowiada o swojej przeszłości i o paniach z Koła Opieki, które się nią
wcześniej zajmowały. Jak większość nastolatek, uważa, że jej uroda daleka jest od doskonałości, jest piegowata i ma proste włosy. Ale przebywając w jej
towarzystwie nie zauważa się braków w urodzie, gdyż dobro i ciepło od niej
emanujące sprawiają, że twarz dziewczyny robi się piękna.
Pollyanna przyjeżdża do Bostonu, gdzie przez kilka miesięcy
ma zamieszkać w domu niezwykle bogatej Ruth Carew. Kobieta jest samotną, młodą
wdową, która utraciła sens życia po zaginięciu wiele lat temu, siostrzeńca
Jamiego. Zamknęła się w swoje skorupie i nie dostrzega jak wiele posiada i jak
dużo mogłaby zrobić dobrego. Pod wpływem Pollyanny Ruth stopniowo się
zmienia. Zaczyna się interesować losami innych ludzi i pomagać im. Adoptuje
również kalekiego chłopca, który być może jest zaginionym siostrzeńcem. Z
czasem Ruth Carew zmienia się diametralnie, jest filantropką i wrażliwą kobietą
na biedę ludzi. Ta przemiana była możliwa tylko i wyłącznie dzięki dobroci i radości
Pollyanny.
Czy adoptowany chłopiec okaże się siostrzeńcem Ruth Carew?
Jak ułożą się dalsze losy Pollyanny?
Serdecznie polecam tę niezwykle pozytywną książkę wszystkim
dziewczętom i osobom lubiącym literaturę z początku XX wieku. Pollyanna
przypomina trochę Anię Shirley z książek Lucy Maud Montgomery. Jest to utwór,
który czyta się niezwykle przyjemnie i lekko, pomimo, że jest to kontynuacja
pierwszej części czytelnik nie czuje się zagubiony, gdyż autorka często odnosi
się do przeszłości.
Polecam „Pollyanna dorasta” Eleanor H. Porter na szare i
deszczowe dni, gdyż niezwykle pozytywna energia bijąca z każdej karki utworu
sprawi, że dobry nastrój was nie opuści.
Tilia, 16 lat
kartki zamiast karki.
OdpowiedzUsuń