tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 20 stycznia 2014

"Rulebreakerka" - Paula M. Burns - recenzja



Ten dzień miał być idealny. Nova Prudence Niven (nawet nie próbujcie skracać do Nova!) miała uroczyście zakończyć szkołę, pogodzić się z rodziną, dostać nowe zlecenie i wreszcie przestać czuć się złodziejką.

RulebreakerkaJednak wszystko poszło nie tak. Zamiast pogodzić się z matką i ojcem, jeszcze bardziej pogorszyła sprawę, a jej pierwsze zadanie było co najmniej niepokojące. Warren Harlow, nowy prezydent Zjednoczonej Ameryki otwarcie przyznaje się do zamordowania swojego poprzednika. Mimo to Nova Prudence wraz z grupką innych rulebreakerów przenoszą się do willi. Tam dowiadują się o czekającym ich zadaniu - muszą się włamać do budynku rządowego i sprawdzić zabezpieczenia.

Potem może być już tylko gorzej. Podczas gdy rulebreakerzy wzorowo wykonywali swą pracę, ktoś włamał się do budynku i wykradł tajne informacje. Na rulebreakerów pada podejrzenie zdrady narodowej.,, Przygotowania do waszej kary rozpoczną się natychmiast. Za dwa miesiące zacznie się wasze piekło." Willa, wcześniej bezpieczna przystań staje się więzieniem, a poczciwy Harlow - katem.  

Rozpoczyna się Projekt Marilyn - projekt, który ma przyczynić się do powstania ludzi idealnych. Wynik jednak zaskakuje wszystkich - mutacje. ,,Chyba ot tak (...) ludziom nie rosną skrzydła!". Nova Prudence postanawia uciec, aby nie skończyć gorzej niż teraz. Będzie musiała zaufać człowiekowi, który jest temu wszystkiemu winien, a o sobie odpowiada bardzo mało.  Przed nią mordercza Amazonia, pełna zwodniczych pułapek, za nią - ludzie prezydenta. Czy dziewczynie uda się wywalczyć wolność?

Muszę przyznać, że ,,Rulebreakerka" mnie bardzo zaskoczyła. Spodziewałam się jakiejś historii włamywaczki ( z ang. rule ,,zasada" + breaker ,,łamacz" ) a dostałam świetną powieść fantasy. Historia Novy Prudence bardzo mnie zaskoczyła i przesiedziałam prawie całą noc, zanim stwierdziłam, że mogę zgasić światła. Ogólnie książka świetna, choć ostrzegam - nie dajcie się zwieść przydługiemu wstępowi, bo stracicie to, co najlepsze. I lepiej nie zaczynajcie jej wieczorem, dzień przed sprawdzianem z chemii - to się może źle skończyć...


Ethne, 14 lat


Książka ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz