tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 24 lutego 2014

"To ja, Malala" - Malala Yousafzai, Christina Lamb - recenzja

To ja, Malala - Malala Yousafzai Wtorek, dziewiąty października 2012 roku. Piętnastoletnia Malala Yousafzai zostaje postrzelona w głowę z bliskiej odległości. Wszystko wskazuje na to, że nie przeżyje, ale staje się cud. Dziewczyna nie tylko nie umiera, ale ze zdwojoną siłą postanawia znowu walczyć o prawa kobiet i ich dostęp do edukacji. Owocem tej walki jest autobiografia, którą Malala pisze z pomocą Christiny Lamb.

Malala urodziła się w kraju, "gdzie narodziny syna świętuje się salwą z karabinu, a córki chowa się w czterech ścianach, sprowadzając ich życie do gotowania i rodzenia". Jako jedna z nielicznych Pakistanek miała to szczęście, że rodzice bardzo ją pokochali nie zważając na jej "gorszą" płeć. Wczesne lata dzieciństwa upływały jej w miłej i ciepłej atmosferze. Malala uwielbiała szkołę, była prymuską i konkurowała z koleżankami. Czas płynął i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie talibowie, którzy przejęli kontrolę nad doliną Swat, w Pakistanie. Nie ukrywali oni swojej niechęci do kobiet - zakazali dziewczynkom chodzić do szkoły. Dla wielu z dzieci było to straszne, ponieważ szkoła jest miejscem, gdzie nie tylko zdobywa się wiedzę, ale również poznaje przyjaciół i miło spędza czas. Tylko jedna rodzina postanowiła im się się sprzeciwić. Malala, wraz z ojcem, podjęła walkę o prawa kobiet w Pakistanie.

Powiem szczerze, że nie przepadam za biografiami. Zwykle są one po prostu nudne. Dlatego "To ja, Malala" pozytywnie mnie zaskoczyła. Książkę czytało się z zapartym tchem. Świetne opisy muzułmańskiej kultury i zwyczajów dodawały treści wiele uroku. Autobiografia obali też na pewno poglądy wielu osób na temat życia w krajach, w których główną religią jest islam. Sama myślałam, że Malala okaże się dziewczynką, która ma mgliste pojęcie o tym, że gdzieś tam, za oceanem, kobiety żyją w równouprawnieniu. Chodzą ubrane jak chcą - nawet w spodnie albo bardzo krótkie spódniczki, czy też wykonują poważne zawody - są kierowniczkami, urzędniczkami, politykami. Bardzo się pomyliłam. Malala świetnie zdawała sobie z tego sprawę, jedną z jej ulubionych książek był "Zmierzch", z którego przecież dużo można się dowiedzieć o życiu w naszej kulturze, dziewczyna od wczesnego dzieciństwa interesowała się życiem amerykańskich celebrytów, jej ulubioną aktorką jest Angelina Jolie. Nic więc dziwnego nie ma w tym, że zapragnęła, aby w jej ojczyźnie kobiety również były równouprawnione.

W autobiografii dużym plusem są zamieszczone w środku zdjęcia, przedstawiające Malalę i jej rodzinę. Bardzo pomocny okazał się też słowniczek na ostatnich stronach książki oraz mapa przedstawiająca Pakistan.

Historię Malali polecam każdemu, szczególnie wszystkim kobietom, ale myślę, że "brzydsza" płeć też powinna do tej książki zaglądnąć!
  

                                                                               Cavallo, lat 14



Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz