Z pewnością wielu
z was już słyszało ten tytuł. Być może interesujecie się twórczością
Shakespeara, a może po prostu zobaczyliście jedną z reklam obwieszczanej właśnie
ekranizacji. Warto więc sobie zadać pytanie, czy ta historia zasługuje na waszą
uwagę?
Peter Lake został
wychowany przez Pomorzan, ludzi „po tej drugiej stronie rzeki”. Gdy jako młody
chłopak musi opuścić bliskich i rozpocząć samodzielne życie, trafia w szpony
brutalnej i bezwzględnej metropolii jaką jest Nowy Jork. Ku swemu nieszczęściu
nawiązuje przez przypadek współpracę z szefem gangu Krótkich Ogonów, Pearlym
Soamesem i w skutek zdrady zostaje jego śmiertelnym wrogiem. Odtąd tuła się po
Manhattanie na grzbiecie tajemniczego siwka, a jego życie wydaje się nie mieć
sensu. Dopóty, dopóki nie wkradnie się do domu pewnego bogacza i nie spotka
śmiertelnie chorej dziewczyny, która odmieni jego życie… I teraz już nic nie jest
niemożliwe.
Jakie niespodzianki
przygotowało jeszcze życie dla byłego gangstera?
Czy jego miłość przetrwa
śmierć?
I… czy świat na pewno jest taki, jaki nam się wydaje?
To absolutnie magiczna i zadziwiająco
realistyczna powieść. Kunszt literacki autora, jego styl, momentami wprowadzający
nas w poetyczny nastrój, wywarł na mnie
bardzo pozytywne wrażenie. Szkoda, że coraz mniej współczesnych pisarzy tak dba
o język wypowiedzi. Akcja powieści toczy się na wielu płaszczyznach, czasem
osnuta tą tajemniczą, pozaziemską mgiełką, czasem do bólu przypominająca nasze
zwykłe, szare życie. Najwspanialsze jednak są postaci. Przestępca, gotów oddać
życie dla kolorów, koń, którego przemyślenia zdecydowanie wykraczają poza
granice inteligencji jakie przypisujemy zwierzętom, no i oczywiście cały szereg
mniej lub bardziej interesujących figur, których, co muszę nadmienić, jest
według mnie o wiele za dużo. Co charakterystyczne, możemy niekiedy odczuć tą
ich trójwymiarowość, a wbrew pozorom nie jest to zjawisko powszechne.
Oczywiście książka nie jest pozbawiona mankamentów, momentami miałam wrażenie,
że autorowi zabrakło pomysłu na daną scenę i fabuła stała w miejscu.
Pomimo tego, że
literatura tego typu zawsze wydawała mi się dosyć oczywista, to chyba mogę z
czystym sumieniem zachęcić was do przeczytania powieści Helprina. Dzięki
wielowątkowości bez problemu powinniście znaleźć coś dla siebie i wczuć się w klimat
tej wyjątkowo mroźnej, zimowej opowieści.
Trzymajcie się ciepło!
Dosia, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz