"Pożeracz demonów"... hmm.. Na pewno lepsza
książka od "Koszmarnego Karolka", którego przeczytałam niedawno :D. Jest to kontynuacja "Pogromcy demonów".
Nat to prawie-zwyczajny dziewiętnastolatek. Ma dziewczynę, swój
dom i czeladnika. Stwarza pozory, że jest normalny.... Kiedy jednak wejdziesz do
jego domu, przekonasz się, że jest pogromcą demonów - osobą, która musi
chronić te stworzenia chaosu.
Wszędzie biegają demony (w sumie nie są takie złe, to tak jakby zwierzątka tylko trochę bardziej rozbrykane). Robią, co
chcą... No może prawie, bo istnieją pewne zasady, których nie wolno łamać.
Nat i
Richie (czeladnik pogromcy demonów) mają za zadanie wytropić nowe demony na
wolności, które buszują w ich mieście. W czasie poszukiwań trafiająna trop
Pożeracza demonów. Razem z nowo poznaną Lili (dziewczyna jest kolekcjonerką
demonów) ratują dom Nata przed złym pożeraczem.
Więcej Wam nie powiem.... Przeczytajcie tę książkę sami!!!
Naprawdę ją polecam. Jest super, bo trzyma w
napięciu, jest ciekawie napisana. Przeczytajcie, to dowiecie się, dlaczego jeszcze warto po nią sięgnąć.
Percabeth, 13 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz