Książka wydawnictwa Jedność jest skierowana głównie do
dzieci… Więc wygląda na to, że wciąż jestem dzieckiem, bo bardzo mi się ona
spodobała! Przez setki ciekawych eksperymentów poznajemy świat nauki.
Podczas lektury odkryłam odpowiedź na wiele pytań
nurtujących mnie od dziecka. Kiedyś w gazetkach dla kilkulatków popularne było
dodawanie jako gratisu długopisu do pisania tajnych wiadomości. Wielu z nas
zastanawiało się jak to możliwe, że wiadomość można odczytać jedynie po
podświetleniu jej załączoną lampką. „Świat nauki” w przystępny sposób tłumaczy
to zjawisko. Podobny napis można wykonać
używając soku z cytryny i po wyschnięciu podświetlić kartkę świeczką.
W wielu gazetach znajdują się ilustracje. Jako dzieci
wycinaliśmy je, żeby potem dostać lanie za zniszczenie czasopisma. Tak nie
musiało być. Książka pokazuje nam sposób na skopiowanie obrazka lub tekstu z
gazety, nie niszcząc jej przy tym. Wystarczy woda, terpentyna i płyn do
zmywania naczyń. Kopia gotowa!
Każde doświadczenie ma swój numer, dzięki któremu łatwo
odnajdziemy inne eksperymenty dotyczące tego samego tematu. Nad przystępnym
opisem znajduje się obrazek, ilustrujący przebieg doświadczenia. Teraz nie
pozostaje nic, tylko wziąć książkę do ręki i poznawać niewiarygodnie
interesujący świat nauki.
Książka jest bardzo dobrym sposobem na poznawanie
właściwości niektórych substancji, a także, by na własne oczy zobaczyć, jak
działają prawa natury. Poznajemy siłę wyporu, odnajdujemy środek ciężkości i
wiele innych (bo ponad 400!) ciekawych zagadnień związanych z nauką. Ta
książka jest idealnym przykładem na to, że nauka nie musi być nudna.
Polecam!
Ananaska, 16 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz