Scott to mały, sześcioletni chłopczyk o niewiarygodnej osobowości. Niezwykle inteligentny, z dużą wyobraźnią i dobrymi rodzicami,
którzy pozwalają mu na samodzielny rozwój. Róża i Michał zostawiają syna pod
opieką przyjaciela Tomasza. Chłopiec znajduje tajemniczy kufer, o równie niezwykłej zawartości.
Co w nim jest?
W jaki sposób znalazł się on w rękach chłopca?
Odpowiedzi na te pytania znajdują się w ,,Wyspie Kryształowej’.
Odpowiedzi na te pytania znajdują się w ,,Wyspie Kryształowej’.
Według mnie to książka zupełnie wyjątkowa. Nie ma w niej za
wiele akcji. Więcej znaleźć można opisów tytułowej wyspy czy życia małego
Scotta. Jedno tylko, co mnie nieco ,,zakłuło’’ w oczy, to byli… Chyba zanadto idealni bohaterowie. Dla mnie było to zbyt fantastyczne
wyobrażenie współczesnej rodziny, zbyt niemożliwe jak na dzisiejsze czasy.
Poza
tą drobną "usterką", książka mi się podobała. Bardzo tajemnicza, pobudza
wyobraźnię czytelnika, co jest dla mnie dość niespotykanym zjawiskiem. Nie
wszystko podane jest na tacy, zwłaszcza sama końcówka jest bardzo zagadkowa. Dodatkowo
kolorowe i pomysłowe ilustracje na początku każdego rozdziału rozbudzają
wyobraźnię.
Generalnie, uważam iż to niezwykła książeczka (98 stron), warta przeczytania.
Generalnie, uważam iż to niezwykła książeczka (98 stron), warta przeczytania.
Polecam!
Katia, 13 lat
Książka ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.
Ciekawa recenzje.Muszę przeczytać:)
OdpowiedzUsuń