tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 4 kwietnia 2014

"Dziecię ognia" - Harry Connolly - recenzja

Dziecię ognia - Harry Connolly
„Dziecię ognia” Harry’ego Connolly’a to pierwszy tom serii należącej do mrocznej fantastyki. Główny bohater, Ray Lilly, przyjeżdża wraz ze swoją szefową Annalise do małego miasteczka. Ich celem jest wyśledzenie i zlikwidowanie osoby parającej się magią. W wyniku zaklęcia w miasteczku giną dzieci, a rodzice później nawet nie pamiętają o swoich zmarłych pociechach. Dodatkowo Ray musi martwić się swoją szefową, która szczerze nim pogardza i szuka pierwszego lepszego powodu, żeby się go pozbyć… na dobre.


Muszę przyznać, że pierwszy rozdział „Dziecięcia Ognia” zaczynałam z trudem. Jednak z każdą kolejną stroną fabuła rozkręcała się coraz bardziej, pojawiało się coraz więcej pytań i wątpliwości. Już po paru rozdziałach czytało się z górki i cieszyłam się, że nie dałam się zrazić pierwszym paru stronom. Styl bez zarzutu, choć też nie wyróżnia się kunsztem spośród innych – ot, brzmi gładko, ale też człowiek nie poświęca szczególnej uwagi temu brzmieniu.

Fabuła książki zdecydowanie jest mroczna i nie nadaje się na lekturę dla młodszych osób. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale trup ściele się gęsto, a opisy są szczegółowe i niekiedy mogą przyprawić o gęsią skórkę. Właściwie nie ma wątku romantycznego (dobrze), choć jeden „obowiązkowy” epizod o tym i owym się znajdzie.

Zaskakująco dobrze skonstruowany okazuje się główny bohater. Ray nie jest ani świętym, ani typem bohatera, lecz pokazuje zarówno dobre, jak i złe strony ludzkiej natury. Pojawia się obawa przed śmiercią, ale też chęć zemsty za mordowanie niewinnych dzieci, mieszane uczucia po walce, rozważania, czy można dążyć do celu „po trupach” – a jeśli tak, to po jak wielu. Annalise nie jest pod tym względem aż tak ciekawa, ale jako postać drugoplanowa świetnie pasuje do fabuły i nieraz popycha ją do przodu. Razem z Rayem tworzą ciekawy duet, w którym początkowo dominują wyłącznie negatywne emocje, ale z biegiem czasu zaczyna ulegać to zmianie…

Zdecydowanie polecam, zwłaszcza dla osób, które lubią mroczne, krwawe fantasy z horrorem na dokładkę!


Rachel, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz