W 2014 roku nakładem Wydawnictwa
Albatros ukazała się książka Grega Hurwitza, pt. „Będziesz następny”. Hurtwitz
jest amerykańskim pisarzem i scenarzystą, autorem takich thrillerów, jak:
„Amnezja”, „Nie ufaj nikomu” czy „Labirynt śmierci”.
Głównym bohaterem jest
Mike Wingate, przedsiębiorca budowlany, a przede wszystkim kochający mąż i
ojciec. W wieku czterech lat Mike został porzucony przez ojca i wychowywał się
w rodzinie zastępczej. Były to trudne lata, w których musiał pogodzić się z
myślą, że nie zobaczy już ojca, a także z tęsknotą i odrzuceniem. Jest to
również czas, kiedy poznał i zaprzyjaźnił się z chłopcem o imieniu Shep. W
dorosłym życiu ich drogi rozeszły się, Mike ciężko pracował na swoją pozycję
zawodową w mieście, a także zapewniał stabilne życie żonie Annabel i
ośmioletnie córce Kat, natomiast Shep często miał kolizje z prawem, a w świecie
przestępczym był znanym kasiarzem.
Pewnego dnia sytuacja nagle się
zmieniła, rodzinę Mike’a zaczynają nachodzić dwaj mężczyźni William i Dodge,
którzy grożą Mikowi, ranią Annabel, obserwują dom, a nawet włamują się do
niego. Policja nie tylko nie chce pomóc rodzinie, a wręcz oskarża mężczyznę o
próbę morderstwa żony i terroryzm. Zdezorientowany Mike razem z przyjacielem
Shepem sami rozwiązują zagadkę.
Jakie znaczenie dla sprawy mają
oczy w dwu kolorach Mike'a?
Dlaczego mottem Mike'a stają się
słowa: Nie jesteś mężem. Nie jesteś ojcem?
Czy można zbudować szczęście na
kłamstwie?
Na te i na wiele innych pytań
znajdziecie odpowiedzi w powieści. Thriller Grega Hurwitza stanowi
pasjonującą, trzymającą w napięciu lekturę. Charakterystyczne w powieści są
niespodziewane zwroty akcji oraz zaskakujące zakończenie. Książkę, pomimo dość
pokaźnych rozmiarów – prawie 500 stron – czyta się szybko i z prawdziwa przyjemnością.
Serdecznie polecam utwór osobom
lubiącym „literaturę z dreszczykiem”. Jest to świetna lektura na wakacje, bo
przy niej nie można się nudzić.
Tilia, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros.
Fajna recenzja. I ogólnie fajny blog. Podoba mi się. Będę zaglądał tu częściej.
OdpowiedzUsuń