Asa Larsson to jedna ze współczesnych autorek kryminałów, dobrych kryminałów. Ukończyła studia
prawnicze, jest matką dwójki dzieci i aktualnie mieszka niedaleko Sztokholmu.
Swoje rodzinne miasto – Kiruna – w kryminałach naznaczyła falą zabójstw.
Mogło być to celowe, autorka zdążyła bardzo dobrze poznać tę miejscowość. Jej
powieści są bardzo popularne na całym świecie - całkowicie zasłużenie.
„Jeśli chcesz dowiedzieć się prawdy o autorce, przeczytaj jej pierwszą
książkę”.
~Asa Larsson
„Burza Słoneczna” rozpoczyna się
bardzo interesującym wierszem Gorana Sonnevi „Niedokończony język”. Już sama
jego tajemniczość przekonała mnie do poznania tego kryminału. Pierwszą rzeczą,
która przykuła moją uwagę jest zapis wstępu rozdziałów książki. Pierwszy z nich
Larsson zatytułowała: „ I nastał wieczór i poranek – dzień pierwszy”, następnie
dzień drugi i tak dalej. Myślę, że te wstępy nie są przypadkowe – zamordowany
za życia był duchownym, bardzo się udzielającym, a ludzie lgnęli do niego jak
pszczoły do miodu.
Wpatrzeni w Wojciecha Strangarda
jak w obrazek nie zauważyli niczego niepokojącego. A wiele takowych rzeczy
było, o czym przekonała się prawniczka Rebeka Martinsson mająca niegdyś bardzo
bliską relację z duchownym. Siostra zamordowanego kiedy tyko dowiedziała się o
śmierci brata zwróciła się właśnie do dawnej przyjaciółki, z którą nie
utrzymywała kontaktu. Rebeka oczywiście nie miała nic przeciwko i następne dni
spędziła z Sanną, apelując o jej niewinności – była o niej bowiem przekonana.
Ale kiedy czas mijał, a sprawców
nie znaleziono, na pierwszy ogień poszła oczywiście Sanna.
Czy siostra Wojciecha okaże się
winna?
Czy Rebeka rozwiąże zagadkowe
morderstwo duchownego?
Jaką cenę poniesie młoda
prawniczka za doszukiwanie się prawdy?
„Burza słoneczna” to jedna z
książek bestsellerowego cyklu powieści Asy Larsson nagrodzonego trzykrotnie
przez Szwedzką Akademię Kryminału – według mnie należycie.
Książkę tę polecam szczególnie
wielbicielom kryminałów (sama uwielbiam tego typu powieści) wiem, że się nie
zawiedziecie. Myślę, że spodoba się również innym, którzy dopiero wkraczają w
świat książek w takim klimacie. Polecam!
Domina Nigrum, 13 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego,
a do recenzji otrzymaliśmy ją od Księgarni Matras.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz