To już druga z kolei książka z serii Koszmarny Karolek,
którą recenzuję. Jeżeli ktoś nie wie o co chodzi, to można z grubsza powiedzieć,
że są to przygody Karolka, który jest wyjątkowo niegrzeczny i jego brata -
Damianka, który jest chodzącym ideałem.
Książka ta jest podzielona na dwie
części. Pierwsza - Wielka forsa to 4 historyjki z udziałem Karolka. Ma on dość swojej rodziny, wszyscy go denerwują więc postanawia uciec z domu i
przeprowadzić się do Kongo. W drugiej chłopiec za wszelką cenę, chce zepsuć
rodzinie i znajomym odbywający się w szkole Dzień Sportu. W trzeciej wpada na genialny pomysł, żeby zrobić przed swoim domem targ ze starymi
rzeczami. Oprócz samochodzików i książek udaje mu się również sprzedać perfumy
mamy, rakietę tenisową taty i... Damianka. W czwartej - do Karolka na Gwiazdkę
przyjeżdża jego znienawidzony i obrzydliwie bogaty kuzyn Wyniosły Wojtuś i
Karolek wpada na genialny pomysł, jak sprawić żeby dostał prezenty, których nie
zapomni.
Druga część książki to ciekawostki, fakty i informacje o jedzeniu.
Wszelakim. O tradycjach w innych krajach, dziwnych daniach i lokalnych
potrawach.
Ta książka przypadła mi do gustu o wiele bardziej niż poprzednia, ponieważ w tamtej była mowa o sporcie i nie było to interesujące. Tutaj jednak informacje są bardzo ciekawe, zaskakujące, może niezbyt pożyteczne, ale przyjemnie się je czyta. Ogólnie, polecam.
Ta książka przypadła mi do gustu o wiele bardziej niż poprzednia, ponieważ w tamtej była mowa o sporcie i nie było to interesujące. Tutaj jednak informacje są bardzo ciekawe, zaskakujące, może niezbyt pożyteczne, ale przyjemnie się je czyta. Ogólnie, polecam.
Sheri , 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Emotikon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz