tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 26 września 2014

"Bezmyślna" - S. C. Stephens - recenzja

Okładka książki Bezmyślna
   Po przeczytaniu "Bezmyślnej" czuję się całkowicie rozbita psychicznie i emocjonalnie! Ta książka naprawdę wzrusza, ale może zacznę od początku. 

"Bezmyślna" to romans napisany przez S.C. Stephens, jej debiutancka powieść. To, że autorka pisze od niedawna niestety dość dobrze w tekście widać, ale o tym później.

   Główną bohaterką jest Kiera, która razem ze swoim chłopakiem Denny`m przeprowadza się do innego miasta, aby rozpocząć samodzielne życie z dala od rodziców. Zakochani mają zamiar zamieszkać u przyjaciela Denny`ego - Kellana, który jest niesamowicie przystojnym gwiazdorem rocka. Nic dziwnego, że wkrótce dochodzi do zdrady, co na zawsze zmienia życie głównych bohaterów.

   Książkę można by podzielić w zasadzie na dwie części: przed zdradą i po zdradzie. Pierwsza z nich charakteryzuje się dość dużą schematycznością (np. gdy Kiera pierwszy raz widzi Kellana, a jeszcze go nie zna) oraz wieloma zabawnymi scenami, podczas których można się nieźle uśmiać. Druga część (znacznie dłuższa) przedstawia megaskomplikowaną relację, w jakiej znaleźli się bohaterowie i porusza bardzo trudny temat zdrady. Przyznam szczerze, że nigdy nie rozumiałam, jak kochając jedną osobę, można ją zdradzić. Dopiero ta powieść mi to uświadomiła. Duży plus to to, że romans pisany jest w pierwszej osobie, bo w ten sposób autorka mogła oddać więcej emocji. 

Rozczarowała mnie natomiast główna bohaterka. Naprawdę okazała się bezmyślna, zaślepiona, głupia i przez długi okres czasu nie widziała w niczym swojej winy. Spodziewałam się po niej czegoś więcej, jakiejś drapieżności, a nie ciągłego płaczu i użalania się nad problemami, w które sama się wpakowała. Co do bohaterów męskich - ci zdecydowanie mnie nie zawiedli! Słodki, kochający Denny i niepoprawny flirciarz Kellan byli cudownymi postaciami i w trakcie lektury bardzo ich polubiłam. Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na ciągłe powtórzenia, które robiła autorka! Wydaje się, że Kellana potrafila określać tylko jednym epitetem: "seksowny", a Kiera nic nie robiła tylko w kółko się czerwieniła. "Kellan jest ponadczasowo seksowny", "Uśmiechnął się seksownie", "Kellan był taki seksowny", "Kellan. Boże, nawet imię ma seksowne", "Kellan podszedł do mnie wyglądając zbyt seksownie" - wszystkie te wymienione tutaj określenia pojawiają się w ciągu tylko 28 stron! A jest tak przez całą książkę, która stron ma 670. Można zwariować! To samo z Kierą: "Zaczerwieniłam się", "Czerwieniąc się, uciekłam wzrokiem","powiedziałam, czerwieniąc się", "Zaczerwieniłam się i walnęłam go w ramię", "byłam również bardzo czerwona na twarzy", "zaczerwieniłam się i spojrzałam na niego", "zrobiłam się czerwona, jak burak" - te wymienione tu zdania pojawiły się w przeciągu 19 stron! I znowu to samo przez całą książkę! Kiera nie zdążyła chyba nawet na chwilę zblednąć. A może cierpi na jakąś chorobę? Nie wiem, w tekście nic o tym nie było.

   Mimo rażących powtórzeń i początkowej (zaznaczam: POCZĄTKOWEJ) schematyczności warto przeczytać ten romans. Jest bardzo poruszający, gra na uczuciach czytelnika, a bardzo wrażliwe osoby na pewno doprowadzi do płaczu. To właśnie dla emocji, które wywołuje lektura zachęcam, aby po nią sięgnąć, bo pod tym względem nikt się na "Bezmyślnej" nie zawiedzie.

                                   Cavallo, lat 15

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akurat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz