Tytułową autorką jest Justyna Sobolewska, rozwódka, która
niespodziewanie stała się sławna dzięki swojej książce. Mamy tu również mnóstwo
innych bohaterów: policjant, profilerka, malarz i wielu więcej. Bardzo podoba
mi się to, że każdy z nich odegrał znaczna rolę, nikt nie został wspomniany bez
powodu.
Nagle osoby pośrednio lub bezpośrednio związane z Justyną zostają
mordowane, a przy każdej ofierze policja znajduje papierowy stateczek... Bardzo
spodobało mi się to, że przed śmiercią mamy styczność z każdą osobą. Widzimy
ostatnie parę minut jej życia, poznajemy jej marzenia, obawy i zupełnie
przyziemne myśli, przez co zyskuje ona naszą sympatię i faktycznie smuci nas
fakt, że została ona zamordowana.
Niezwykle sprawnie prowadzonych jest tu wiele
ciekawych wątków, ale czytelnik nie może się zorientować, które grają kluczową
rolę, a które są po prostu bez znaczenia. Wszystko to sprawiało, że
przypominało mi to książki autorstwa Agathy Christie a to naprawdę olbrzymi
komplement. Jednak mimo tych wielu plusów, zakończenie (chociaż jest ono bardzo
zaskakujące i w stylu Agathy Christie) wydało mi się dość niemrawe i słabo
zaakcentowane. Ale pomijając to, książkę czyta się naprawdę świetnie, jest to
prawdziwa przyjemność, rozdziały są krótkie, dzięki czemu lektura nie jest
męcząca i można ją szybko przekartkować w tzw. międzyczasie.
Sheri , 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz