"Poza czasem" opowiada o młodej Michele Windsor
córce dziedziczki Windsorów. Przed laty matka Michele, Marion zostaje
wydziedziczona przez miłość swojego życia. Michele razem z Marion ukrywały
swoje dziedzictwo w sekrecie przed wszystkimi. Jednak pewnego dnia Marion ma
wypadek samochodowy i umiera na miejscu. Zrozpaczona Michele jedzie z
Kalifornii do Nowego Jorku żeby zamieszkać u swoich słynnych dziadków.
Przeglądając rzeczy swojej zmarłej mamy dziewczyna znajduje dziwny klucz, który
zaprowadzi ją do dziennika jednej z Windsorów.
Nowy Jork 1910 roku ujmuje serce
Michele, ale czy tylko miasto jest cudowne? Philip Walker również wpada w oko
dziewczynie. Podczas podróży w czasie Michele odkrywa wiele tajemnic swojej
rodziny, pomaga swoim przodkiniom oraz poznaje miłość swojego życia. Czy
wyniknie z tego coś dobrego?
Ta książka podbiła moje serce. Jest dla wszystkich którzy (tak jak ja)
ubóstwiają podróże w czasie z nutką romansu i intrygą w tle! Po przeczytaniu
opisu nie miałam zbyt wiele oczekiwań, kolejna młoda dziewczyna, kolejna
tragedia i kolejna miłość. Jeśli jednak nie lubicie zbytnio podróży do
ubiegłych lat i tak polecam ową książkę. Z bliska można poznać życie socjety
Nowego Jorku oraz poglądy na temat rasizmu czy jazzu (w tamtych latach były to
drażliwe tematy). Oprócz romansów i historii jest również intryga.
Dlaczego
jeden z Windsorów adoptuje zwykłą dziewczynę ze wsi?
Co się stało z ojcem
głównej bohaterki?
Czemu Philipa uznano za zmarłego?
Zostawiam was z tymi
pytaniami i nadzieją, ze zaciekawiłam Was tą książka. 1910 wciąga bardziej niż
uważasz!
Greczynka, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Jaguar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz