Jest rok 50 przed narodzeniem Chrystusa. Cała Galia jest podbita przez
Rzymian... Cała? Nie! Jedyna osada, zamieszkana przez nieugiętych Galów, wciąż
sprawia opór najeźdźcom i uprzykrza życie legionom rzymskim stacjonującym wo
obozach Rabarbarum, Akwarium, Relanium i Delirium...
Tymi słowami rozpoczyna się każdy komiks o słynnym
Asteriksie i Obeliksie. Ten pierwszy jest mały, sprytny, inteligentny i
odważny. Nadludzką siłę zawdzięcza magicznemu napojowi regularnie sporządzanym
przez druida - Panoramiksa.
Obeliks zaś jest jest gruby, dobroduszny, zawodowo
transportuje menhiry, uwielbia pieczone dziki, piwo i bić się z rzymskimi
żołnierzami. On, jednak nie potrzebuje pić eliksiru, gdyż jako dziecko wpadł do
kotła z magicznym napojem i od tego czasu, wyróżnia się niekontrolowaną,
nadludzką siłą. Ma słabość do niewielkiego pieska - Idefiksa, który dzielnie
towarzyszy bohaterom w ich licznych przygodach.
W tym komiksie Asteriks i
Obeliks wyruszają na pomoc Brytom, którzy poprosili ich o magiczny napój. Jest
to osobliwy naród. Mówią stosując nietypowy szyk zdania, zawsze o piątej godzinie
piją gorącą wodę (czasem z cukrem lub mlekiem), mięso podają z sosem miętowym, a
piwo podgrzewają. Na dodatek, niemal nigdy nie okazują emocji, zawsze są
kulturalni, dystyngowani, powściągliwi. Bohaterowie nieustannie ścigani przez
legiony rzymskie, starają się za wszelką cenę pomóc swoim uciśnionym
przyjaciołom.
Komiks jak zwykle jest przezabawny, oczywiście nie do końca
zgodny z prawdą historyczną, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Autorzy
dyskretnie naśmiewają się z cech typowego Brytyjczyka, a subtelne powiązania z
teraźniejszością, są prześmieszne. Bardzo polecam!
Sheri, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz