Główną bohaterką ,,Księżniczki krwi" jest trzynastoletnia Alex (Alexandra
Artemida Drakula Dark) mieszkająca w Mrocznymlesie. Jest wampirem i córką
jednego z najbogatszych biznesmenów na świecie, jednak jej mama została
zamordowana przez łowcę kiedy dziewczyna była jeszcze niemowlęciem. Od tego
czasu Alex bardzo tęskni za mamą, zwłaszcza gdy tuż przed oficjalną przemianą,
otoczenie nalega, aby ta przyjęła koronę i została królową.
Dziewczyna nie
chce, ma własne życie, przyjaźni się z wilkołaczką i diablicą i gdyby nie brak
mamy, byłaby zupełnie szczęśliwa. Właśnie zaczęła treningi pod okiem swojego
wujka ( przy okazji psa) i żywi cichą nadzieję, że uda jej się w końcu wysunąć
kły, bo powinno to już dawno nastąpić. Wszystko się jednak zmienia, kiedy
przewodnicząca Rady Wampirów Veronika zaczyna snuć intrygi przeciw młodocianej
następczyni tronu. W efekcie Alex ląduje u swojej cioci, w jej mniemaniu, w
dziurze zabitej dechami. W Juchnowcu Górnym, w Polsce. Tam w wyniku
zbiegu okoliczności ratuje z łap wilkołaków małego Edwarda. Integruje się
również ze swoim kuzynem Gerardem. Sprawy nabierają tempa, kiedy rozpoczyna się
przemiana...
Sięgając po ,,Księżniczkę krwi" byłam ciekawa przede
wszystkim tego, jak polska autorka poradzi sobie z tematyką wampirów, która
mimo wszystko nie jest popularna wśród naszych pisarzy. Muszę jednak przyznać,
że książka jest świetna. Wydaje mi się, że byłaby idealna dla dzieci nieco
młodszych, głównie ze względu na wiek głównej bohaterki. Byłam szczerze
zaskoczona tym, że nie został poruszony żaden wątek miłosny, co jest niemal
elementem obowiązkowym w książkach o wampirach.
Podsumowując, polecam ją, przede wszystkim osobom nieco
młodszym, ale te starsze też gwarantuję nie będą zawiedzione.
Sheri, 14 lat
Książka ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz