Książka
,,Ocalony" opowiada historię Andrzeja Sowy, który jak sam twierdzi został
dosłownie ocalony przez Boga. Jego życie nie było łatwe - przemoc domowa,
gwałt, pedofilia, wczesne uzależnienie od narkotyków.
Znajdziemy tu przejmujący
raport z całego tego zła. Autor opisuje ze szczegółami swoje narkomańskie
meliny - jak chodziły po nim szczury, dziewczynę, która była tak
zdesperowana, że nie mogąc znaleźć żyły do wkłucia się oderwała sobie strupa na
pachwinie. Poleciała krew i ropa odsłaniając żywe mięso, wtedy ta z ulgą
zaaplikowała sobie narkotyk.
Książka jest mocna - autor nie owija w
bawełnę, opowiada dosadnie jak było. Obrazy jego narkomanii są wstrząsające,
trwały przez wiele lat, stracił przez to wiele szans na karierę czy dobre znajomości,
a w przyszłości przypomną mu o nich problemy ze zdrowiem. "Dragi" zabrały również bardzo dużo jego znajomych, zarówno dalszych jak i
bliższych.
Tym piękniejszy jest obraz nawrócenia i życia w zgodzie z Bogiem.
Historia jest bardzo autentyczna i poruszająca. Opowiada też o niewiarogodnych
przypadkach i szczęściu, których nie da się logicznie wytłumaczyć. Wspomina ze
wzruszeniem, jak odnalazł i pokochał Boga od nowa. Udowadnia nam, że bez
względu w jak tragicznej sytuacji znajdujemy się prze własne, głupie wybory,
Chrystus zawsze chce dla nas jak najlepiej i stara się nas uratować. Nawet
wbrew naszej woli. Wystarczy tylko wyciągnąć do niego dłoń. Poza tym
książka jest bardzo ciekawa, wciągająca, czyta się ją w jeden wieczór i nie jest długa. Mimo niewielkiej jak na tego typu książki liczbę stron,
uważam, że oddaje ona idealnie całego ducha narkomanii i pozwala odczuć to na
własnej skórze bardziej niż wiele innych, często dłuższych. Polecam!
Sheri, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz