Do recenzji książki zazwyczaj zabieram się w podobny sposób.
Przybliżam nieco bohaterów, uchylam rąbka akcji, starając się jednak zostawić
pełen niedosyt, stwierdzam jakie uczucia wywołała u mnie lektura. Jednak jak
dokonać tego wszystkiego, kiedy książka nie posiada bohaterów, jakichkolwiek
wątków czy zwrotów akcji. Kiedy nie czyta się jej z zapartym tchem aż do
ostatniej strony i to wszystko nie ze względu na nieudolność pisarza, ale ze
względu na to, że całość jest jedną wielką kolorowanką!
Zatem nieco ciężko jest
mi to ocenić, bo brak mi nieco punktu odniesienia. Jednak patrząc w kontekście
rysunków, wszystkie są śliczne, modelki atrakcyjne i ciekawe, choć nieco
patykowate (jak na modelki przystało). Dodatki są ładne, w żadnym wypadku nie kiczowate
( ot tak, często bywa w kolorowankach dla dzieci). I ubrania są naprawdę ładne i
jeśli komuś jakiś ciuch wyjątkowo wpadnie w oko, to nie ma obawy, gdyż są one
opisane nazwą odpowiedniego sklepu ( mój ulubieniec to t-shirt do
swidens).
Generalnie, nie rozumiem nieco koncepcji tej książki. Może
ona się spodobać osobom kreatywnym, uzdolnionym artystycznie czy interesujących
się projektowaniem ubrań. Ja, do żadnych z wymienionych grup nie należę, zatem
książka była dla mnie po prostu czymś ciekawszym, małą odskocznią, choć szczerze mówiąc nie wiedziałam, z której strony ją "ugryźć". Jednak, nawet dla
osób (choć mimo wszystko w domyśle mam na myśli kobiety) nieco starszych, które
chcą nieco przenieść się w czasy dzieciństwa, jednak pozostać na nieco wyższym
poziomie od zwykłych kolorowanek z księżniczkami czy Kubusiem Puchatkiem.
Nie jestem pewna czy ją polecać, bo o takiej książce bardzo
ciężko wyrazić swoją opinię. Ale z pewnością jest to coś innego i można
zerknąć, chociażby ze zwykłej ciekawości.
P.S. Czteroletnia córeczka znajomej traktuje modelki jak wróżki i świetnie się bawi w trakcie kolorowania. Chyba odzywa się w niej mała kobietka :)
Sheri, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz