"Mały Książę " to książka towarzysząca młodym pokoleniom od wielu lat. W 2015
powstała kolejna, lecz zupełnie inna i dostosowana do najmłodszych widzów filmowa
wersja tej ponadczasowej historii.
Kim jest główny bohater? O nie, wcale nie
niepozornym chłopczykiem ze złotymi włosami. To nawet nie jest chłopiec. To mała
dziewczynka, której największe marzenie po prostu nie wyszło. Nie zdała. Nadszedł
najwyższy czas na zebranie wszystkich sił i stawienie czoła nauce. Razem z mamą
przygotowały plan na życie. Teraz wisi on na lodówce w nowym domu w pobliżu
elitarnej szkoły do której mała pragnęła się dostać.
Jednak nie
będzie to takie proste na jakie może wyglądać. Pewnego słonecznego dnia do domu
wpada skrzydło samolotu robiąc ogromną dziurę w ścianie. Potem dziewczynka poznaje ekscentrycznego staruszka, który
przedstawia się jako Pilot i opowiada jej początek historii małego złotowłosego
chłopca…
Czy dziewczynka
zdoła go odnaleźć? Czy pozna resztę historii?
"Mały Książę. Tajemnica starego pilota" to krótka historyjka urozmaicona
kolorowymi fotosami z filmu. Na przestrzeni niecałych 90 stron stworzona
została niesamowicie ciekawa interpretacja kultowej książki. Umieszczona w
realiach XXI wieku przyciągnie każdego
młodego czytelnika.
Początkowo,
przez pierwsze kilkanaście stron zastanawiałam się, co ta książka ma wspólnego
z małym księciem (oprócz tytułu), ale później wszystko się wyjaśniło, gdy
tytułowy bohater wkroczył na arenę. Nadal taki sam, jednak zupełnie odmieniony.
Zaskoczeniem może być fakt, że bohaterowie nie mają imion. Mała dziewczynka
jest po prostu dziewczynką, staruszek Pilotem, a lis Lisem.
Bardzo
przyjemna odskocznia od poważniejszych tematów na rzecz beztroskiej lektury
przygód małego księcia, który już wcale nie jest taki mały, lecz nadal
zagubiony. Czy dziewczynce uda się uwolnić gwiazdy i przywrócić pamięć M.?
Dowiecie się czytając "Tajemnice starego pilota ".
Polecam, Ananaska 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz